Jakie to słodkie! Meghan Markle ma kilka pseudonimów, ale to książę Harry pozwala sobie na najbardziej pieszczotliwy
Meghan Markle budzi powszechne zainteresowanie odkąd poślubiła księcia Harry'ego, nie tylko przez wpadki jakie zalicza, ale także przez szczegóły z jej "poprzedniego" życia, które niemal co chwilę wychodzą na światło dzienne. Chociaż Markle w momencie w którym stała się członkiem rodziny królewskiej przyjęła tytuł księżnej Sussexu, nadal trzyma się czułych imion używanych przez jej bliskich w dzieciństwie. Jakich?
Była aktorka jeszcze nie tak dawno prowadziła blog lifestylowy The Tig, który musiała zamknąć gdy poślubiła księcia Harry'ego. W jednym z postów zdradziła, że jej pseudonimami z dzieciństwa były Meg, M&M i Kwiatuszek. Ujawniła także, że jej mama, Doria Ragland, nazywała ją Kwiatem, odkąd była małą dziewczynką.
Jeden z tych pseudonimów nadal jest obecny w życiu Meghan. Używa go nie kto inny jak jej mąż. Książę Harry woła na swoją żonę po prostu Meg, co dało się usłyszeć podczas jednej z imprez, w których para uczestniczyła na początku tego roku. Harry, nie patrząc na obserwujący go tłum ludzi, krzyknął "Meg! Meg!", starając się zwrócić uwagę ukochanej.
Meghan odziedziczyła również przydomek od swojego teścia księcia Karola, z którym jest w bliskich relacjach. Karol, kiedy nikt nie słyszy, woła na nią tungsten, co po polsku można przetłumaczyć jako wolfram. Ten twardy niezwykle kamień łatwo poddać można obróbce. Kamień, tak jak Markle, może się więc zmienić z twardego minerału, w piękną błyskotkę.