Ilona Łepkowska stanęła po stronie Roberta Śmigielskiego w konflikcie z Weroniką Rosati! Jej słowa zszokowały Internautów!
Ilona Łepkowska stanęła w obronie Roberta Śmigielskiego. Skomentowała na Facebooku jego oświadczenie, w którym zaprzecza zarzutom wysuniętym przez Weronikę Rosati. Czy rzeczywiście miała rację twierdząc, że wydaje jej się ono "wiarygodne"? Zobaczcie reakcję Internautów!
Konflikt pomiędzy Weroniką Rosati i Robertem Śmigielskim stanowi ostatnio główny temat we wszystkich mediach. O skomentowanie sprawy pokusiła się nawet Ilona Łepkowska, na swoim Facebooku publikując wpis, którym wywołała niemałe zamieszanie. Gwiazda stanęła bowiem w obronie ortopedy, którego Weronika oskarżyła o przemoc fizyczną i emocjonalną.
W swoim wpisie Łepkowska stwierdziła, że oświadczenie Śmigielskiego wydaje jej się wiarygodne:
I co teraz powiecie? Nie wiem, jak Wam, ale mnie oświadczenie Roberta Śmigielskiego wydaje się wiarygodne, choćby z powodu jego szczegółowości w opisaniu wspólnej historii tej pary. Jest spokojne i wyważone. A ocenę sytuacji zostawmy powołanym do tego organom, tak chyba będzie najlepiej... - napisała
Internauci byli oburzeni jej stanowiskiem:
- Nienawidzi pani młodych kobiet, widać to nie po raz pierwszy, dlaczego?
- Co powiemy? Nie pierwszy raz daje się Pani poznać, jako obrończyni patriarchatu
- Pani Łepkowska Pani chyba nie przepada za kobietami? Zwłaszcza tymi młodszymi i atrakcyjnymi...
- Ciekawe czy ktoś prosił tą panią o komentarz. Niedobrze się robi, jak widzę te wywiady i felietoniki z bezbrzeżnie wylewająca się mądrością tej pani. Żenada.P. S. Niezależnie kto ma rację, w tym kraju w życiu kobieta kobiety nie wesprze !!!!!!
- Pani Ilono, każde pismo zredagowane przez adwokata będzie wyważone. Żaden mężczyzna nie przyzna się do rękoczynu
- Powiemy teraz, że oświadczenie osoby podejrzanej o czyn zabroniony (a do tego publicznej) jest z cała pewnością przygotowane przez profesjonalnych obrońców w celu zachowania spójności z linia obrony.
Zgadzacie się z nimi czy z Iloną?