75‑letni aktor okłamał wszystkich! Dlaczego wymyślił historię o dziecku?
Henryk Talar, chociaż ma 75 lat, wciąż jest aktywny zawodowo. Przyjmuje nowe propozycje, tak jak ostatnio, gdy zgodził się zagrać w nowym serialu TVP Archiwista. Kiedy pojawił się podczas wydarzenia, spotkał się z dziennikarzami Super Expressu. W rozmowie z nimi, miał przyznać, że trzy miesiące temu został ojcem:
Mam teraz trzymiesięcznego syna, więc rozpiera mnie energia. Idę drogą Karola Strasburgera – wyznał aktor.
Henryk Talar jednak nie został ojcem. Dlaczego skłamał?
Wiadomość błyskawiczne obiegła media, a fani składali mu gratulacje. Kiedy wydawało się, że jego rodzina powiększyła się, aktor nagle wycofał się ze swoich wcześniejszych słów twierdząc, że żadnym ojcem nie został. Plotki oficjalnie zdementował w rozmowie z Faktem:
Nie zostałem trzy miesiące temu ojcem! Nie byłoby w tym nic zdrożnego, a nawet otarłbym się o cud, gdybym został ojcem w wieku 75 lat. Jest taki żart Zdrada do 60-tki jest grzechem, po 60-tce cudem.
Dlaczego więc wprowadził w błąd dziennikarkę Super Expressu? Okazuje się, że aktorowi nie podobał się przebieg rozmowy i fakt, że ze swoją rozmówczynią nie mógł porozmawiać na wybrany przez siebie temat:
Po prawie godzinnej rozmowie z pewną dziennikarką na temat Archiwisty, poprosiłem o ostatnie pytanie, chcąc zakończyć tę mało satysfakcjonującą rozmowę. Padło pytanie, zamykające rozmowę o sztuce: „Pana życiowe osiągniecie”? W odpowiedzi połączyłem moją prawdę (ojcostwo) z tym, po co zostało zadane to pytanie. Żeby trochę porechotać i dostosować się do odbioru.
Wywiad nie był autoryzowany, następnego dnia fałszywa informacja nie tylko pojawiła się w prasie, ale także obiegła internet. Z rozmowy o sztuce nie zostało nic.