Harry nie ma co liczyć na ciepłe przyjęcie? Nikt z rodziny nie ma dla niego czasu
Po długiej nieobecności książę Harry powróci w swoje rodzinne strony, by jak co roku uczestniczyć w Invictus Games, czyli turnieju sportowym przeznaczonym dla weteranów wojennych. Nie powinien się jednak spodziewać gorącego przyjęcia w ojczyźnie.
Rodzina królewska w ostatnich latach mocno się poróżniła, a różne wywiady, seriale i książki publikowane przez Sussexów skutecznie pogarszały relacje - nie tylko wewnątrz dynastii, ale również te z lokalnymi mediami. Można się pokusić o stwierdzenie, że przez niechęć brytyjskiej prasy do Meghan, oboje wraz z Harrym zostali określeni mianem persona non grata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie zgadniecie, jaka jest pierwsza rzecz, którą Maffashion robi po TzG!
Harry wraca do Wielkiej Brytanii
Nie mniej, Harry nadal pełni pewne obowiązki w Wielkiej Brytanii (nawet jeżeli nie są one podyktowane jego królewskim pochodzeniem) i do ojczyzny czasami wrócić musi. Jednym z takich przypadków jest oczywiście Invictus Games, czyli sportowy turniej oddający hołd rannym i chorym weteranom oraz aktywnie służącym wojskowym.
Z tytułu wydarzenia, Harry przyleci do ojczyzny. Jako patron, współorganizator i jeden z pomysłodawców Invictus Games, książę pojawi się na nabożeństwie w kościele św. Pawła 8 maja, a także wygłosi przemówienie z okazji rozpoczęcia imprezy. Nikt nie spodziewa się, by w tym roku towarzyszyła mu w podróży żona. Spekuluje się, że Meghan zostanie w Kalifornii, gdzie świętować będzie 5. urodziny ich synka, Archiego.
Harry nie spotka się nawet ze swoim chorującym ojcem?
To również może sugerować, że pobyt księcia w ojczyźnie nie będzie należał do najdłuższych. Wygląda na to, że nie zdąży nawet spotkać się z chorującymi z powodu nowotworów Kate i Karolem - jak podaje "The Telegraph", Harry nie będzie miał okazji zobaczyć się ze swoim ojcem.
Wszystko dlatego, że, jak twierdzi ich informator, Karol w trakcie dnia powrotu syna będzie "dość zajęty". Nie tylko pojawi się na cotygodniowej audiencji u premiera Wielkiej Brytanii, Rishiego Sunaka, ale także będzie szykował na pierwsze w tym sezonie przyjęcie w ogrodzie Pałacu Buckingham. Innymi słowy, podobno ma dojść do konfliktu w terminarzach.