Hakiel wyjawił, w jakich jest stosunkach z Cichopek. O wszystkim powiedział na wizji
Rozstanie Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, które miało miejsce w 2022 roku, nadal wzbudza wiele emocji. Para, choć już od dawna prowadzi oddzielne życia, jest wciąż w centrum uwagi mediów. Teraz tancerz postanowił opowiedzieć o tym, jakie relacje ma z mamą swoich dzieci.
10.11.2024 12:22
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel przez blisko czternaście lat tworzyli jedno z bardziej udanych małżeństw w polskim show-biznesie. Ich oświadczenie o rozstaniu w 2022 roku było szokiem nie tylko dla fanów, ale także dla całej branży. Niedługo po tym, jak para ogłosiła, że ich związek dobiegł końca, w mediach zaczęły się spekulacje na temat powodu ich decyzji.
Szybko okazało się, że Katarzyna Cichopek odnalazła szczęście u boku Macieja Kurzajewskiego. Media zaczęły spekulować, że to właśnie kolega z pracy aktorki mógł być powodem rozłamu w małżeństwie Hakiela i Cichopek. Marcin Hakiel również rozpoczął nowy rozdział w swoim życiu, wiążąc się z nową partnerką i oczekując narodzin ich pierwszego dziecka.
Marcin Hakiel opowiedział o relacji z Katarzyną Cichopek
Tancerz był gościem "Dzień dobry TVN". Tematami przewodnimi rozmowy były rozwód rodziców oraz naprzemienna opieka nad dziećmi. Katarzyna Jarosińska zdradziła, że rozstała się z mężem w atmosferze zgody. "Idylla" — odpowiedział Marcin Hakiel.
U mnie było zupełnie inaczej, ale my też szybko się dogadaliśmy, siedliśmy z mecenasami i ustaliliśmy naprzemienność — dodał.
Tancerz wyjaśnił, że razem z Katarzyną Cichopek opiekę nad dziećmi mają "rozpisaną do końca". "Do końca moich dni" — dodał żartobliwie. Marcin Hakiel opowiedział również o tym, jakie ma relacje z mamą swoich dzieci.
Nie mamy żadnego kontaktu ze sobą, jak jest szkoła to tydzień na tydzień, wakacje dwa tygodnie na dwa, święta podzielone — pół na pół, wszystko notarialnie.
Zobacz także: Widzowie byli jednogłośni. Internauci podsumowali kolejną rodzinę z "Naszego nowego domu"
Marcin Hakiel o opiece nad dziećmi: "Chodzi o to, żeby sobie nie przeszkadzać"
Marcin Hakiel wyjaśnił, że początek opieki naprzemiennej był dla niego najbardziej wymagający. Wyznał, że dzieci były szczególnie nerwowe, "szczególnie, kiedy jest ten switch, końcówka bycia u mnie albo przyjście do mnie".
Zaznaczył jednak, że dzieci w pewnym sensie przyzwyczaiły się do takiego trybu życia, ponieważ funkcjonują w ten sposób od ponad dwóch lat. Między nim a Katarzyną Cichopek został zawarty rodzaj porozumienia, które tancerz określa jako "papier na złe czasy". Ustalono w nim, aby obie strony nie mówiły źle o sobie nawzajem w towarzystwie dzieci.
Chodzi o to, żeby sobie nie przeszkadzać. Jeśli dorośli ludzie się rozchodzą, to coś było nie tak, to chodzi o to, by sobie nie psuć krwi — wyjaśnił.