Wielki skandal w mediach. Po wyborach miss doszło do gwałtu? Ofiara wskazuje gwiazdora TVP
Nad TVP zawisły właśnie czarne chmury. Reporter Piotr Krysiak, który nie jest obecnie związany z żadną redakcją i pracuje jako "wolny strzelec", opublikował na swoim profilu na Facebooku przerażający materiał, w którym poinformował, że jedna z gwiazd stacji TVP Info miała dopuścić się gwałtu.
19.01.2021 | aktual.: 19.01.2021 17:40
Do zdarzenia miało dojść podczas wyborów Miss Generation, które odbyły się w lutym 2020 roku. Według informacji, które podał na swoim profilu dziennikarz, po całym zajściu uczestniczka konkursu piękności w Łukowie miała udać się do ginekologa, którego natychmiast poinformowała o tym, że padła ofiarą gwałtu.
Od zdarzenia minął już niemal rok, a – jak twierdzi Krysiak – policja nadal nie przesłuchała mężczyzny, który jest podawany przez pokrzywdzoną jako sprawca zdarzenia. Ofiara wszystko nagrała, a materiałem dowodowym podzieliła się z Krysiakiem:
Z dalszej relacji dowiadujemy się, że rzekomo wezwana na miejsce policja miała skonsultować się z przełożonymi i zadecydować o tym, że kobietę należy umieścić w szpitalu psychiatrycznym:
Piotr Krysiak: "Gwiazdor TVP gwałcicielem?"
Piotr Krysiak na swoim profilu zamieścił bardzo obszerny opis całej sprawy. Ze szczegółami zrelacjonował to, co działo się w szpitalu, ponieważ stamtąd pochodzi jego informator. Osoba przywołana we wpisie miała zdradzić wiele szczegółów całego zajścia, a nawet to, że ofiara rzekomo otrzymywała groźby od swojego oprawcy.
https://www.facebook.com/pkrysiak.96.f/posts/3722564894430487
Nie wiadomo jednak, jak nazywa się miss, o której mowa. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku oprawcy, o którym pisze Krysiak. Dziennikarz zapewnia, że nie może opublikować imienia i nazwiska domniemanego sprawcy, z którym zresztą kontaktował się w celu wyjaśnienia całego zajścia, a który po krótkiej rozmowie telefonicznej miał odmówić jakichkolwiek wyjaśnień:
Jaki związek ze sprawą ma Jarosław Jakimowicz?
Według Jakimowicza wpis dziennikarza wskazuje na niego, mimo że nazwisko sprawcy nie padło ani razu. Był obecny podczas zgrupowania, na którym miało dojść do przestępstwa. Dziennikarz Onetu skontaktował się z prezenterem TVP i aktorem, a ten stanowczo zaprzecza, jakoby miał mieć cokolwiek wspólnego ze sprawą.
Wszystko, co napisał Piotr Krysiak w swoim poście, możecie przeczytać na screenach w naszej galerii. Co sądzicie o całej sytuacji?