Gwiazda „M jak miłość” uderzyła w kiboli. Całe zamieszanie podsumowała ostro: „Dzień waszej hańby”
Od niemal dwóch tygodni atmosfera w naszym kraju nie należy do najlepszych. Po zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej nasz kraj zalała fala protestów. Wszystko to stało się tuż po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że kobiety będą musiały urodzić nawet jeżeli dziecko jest obciążone silną wadą genetyczną, która uniemożliwia mu przeżycie, lub gdy płód jest zdeformowany. Wszystko rozpoczęło się w sieci, gdzie ludzie natychmiast zaczęli udostępniać co myślą na ten temat. Do wszystkiego przyłączyły się także gwiazdy.
01.11.2020 | aktual.: 02.11.2020 16:22
Kobiety w całym kraju podjęły wspólną inicjatywę i tłumnie wyszły na ulice wszystkich miast, by protestować w obronie swoich praw. Wszystko jednak skumulowało się na ulicach Warszawy. Do stolicy zjechały dosłownie całe rodziny, by razem udać się na demonstracje. Wszystkie ulice w centrum wczorajszego wieczoru były oblegane przez ludzi, którzy domagali się poszanowania praw przyszłych rodziców i dania im wyboru w kwestii tak intymnej, jaką jest przerywanie ciąży. Chociaż organizatorzy Strajku Kobiet apelowali o to, by wszystko odbywało się w pokojowej atmosferze, to jednak nie obyło się bez incydentów.
Grzegorz Małecki zwraca się do kiboli Legii Warszawa
Niestety podczas demonstracji doszło także do bardzo przykrych wydarzeń. Dla niektórych osób stała się ona okazją do wszczęcia burdy. Wśród tłumu kobiet, które niosły transparenty i skandowały swoje hasła, pojawiła się nagle grupa zamaskowanych i uzbrojonych mężczyzn. To kibole Legii Warszawa postanowili zaatakować bezbronne protestujące. Mieli oni przy sobie race, kije bejsbolowe i środki pirotechniczne. Do całej sytuacji odniósł się aktor Grzegorz Małecki, który nie zostawił na nich suchej nitki.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1553866481638268&id=100010447934801
Aktor odniósł się również do wpisów na forach, które po całym ataku zamieszczali kibole. Twierdzili oni, że walczą z niemiecką Antifą.
Na koniec podsumował ich zachowanie w kilku prostych zdaniach.
Aktor nie miał zamiaru owijać w bawełnę, umieszczając swoje słowa w sieci. Jego post spotkał się z pozytywnym odzewem wśród wszystkich komentujących.