Grammy 2020 rozpoczął niezwykły hołd dla Kobego Bryanta. Gwiazdy stanęły na wysokości zadania [WIDEO]
Kobe Bryant nie żyje. Gwiazda NBA zginęła w katastrofie helikoptera, w którym leciała razem ze swoją nastoletnią córką. Niestety, również 13-letnia Gianna Maria Onore poniosła śmierć na miejscu. Tragedia wstrząsnęła światem, a do żony i dzieci mężczyzny zaczęły spływać kondolencje od tysięcy osób.
27.01.2020 | aktual.: 28.01.2020 02:57
Pamięć o koszykarzu uczczono podczas ceremonii wręczenia nagród Grammy 2020, która odbywała się na arenie w centrum Los Angeles. W tym samym miejscu, w którym odbywało się ważne wydarzenie w świecie muzyki, przez 20 lat Bryant gał dla miejskiej drużyny NBA. Kiedy wiadomość o jego śmierci została oficjalnie potwierdzona, gwiazdy postanowiły uczcić pamięć o nim.
Grammy 2020 - Kobe Bryant upamiętniony na ceremonii. W jaki sposób?
Jako pierwsza na scenie stanęła Lizzo, która otworzyła ceremonię wręczenia nagród piosenkami Truth Hurts i Cuz I Love You. Swój występ poświęciła zmarłej gwieździe NBA, oświadczając, że:
Jej miejsce zajęła Alicia Keys, gospodarz niedzielnego show. Przyznała, że czuje się "szalenie smutna" z powodu Bryanta. Na scenie dołączyła do zespołu Boyz II Men, z którym zaśpiewała It's So Hard to Say Goodbye.
Zanim to jednak nastąpiło, wygłosiła pełne emocji przemówienie, w którym podkreślała, że:
Mnóstwo celebrytów zareagowało emocjonalnie na ten występ. Wśród nich byli także m.in. John Legend i DJ Khaled, którzy wykonali Higher. Na scenie dołączyli do nich Meek Mill, YG, Roddy Ricch i Kirk Franklin. Początkowo chcieli upamiętnić Hussle, który został zastrzelony i zamordowany przed swoim sklepem odzieżowym w Los Angeles.
Kiedy jednak wiadomości o tragicznej śmierci koszykarza przedostały się do opinii publicznej, na zakończenie grupa zakończyła swój występ, odwracając się w kierunku zdjęć, na których pojawił się nie tylko Hussle, ale także koszykarz. Tym samym oddali im hołd.