Co z filmem "Metro"? Sponsorzy postawili jeden warunek
Chyba nawet sam Janusz Józefowicz nie spodziewał się takiego sukcesu, kiedy pracował nad musicalem Metro na początku lat 90. Fabuła spektaklu opowiada o grupie młodych ludzi, artystów szukających szczęścia w życiu, marzeniach i miłości. Każdy z nich przywozi własną historię, marzenia, cel. Przyjeżdżają oni na casting do teatru, ale go nie przechodzą. Organizują więc własny musical na stacji metra. Po sukcesie podziemnego musicalu dostają propozycję angażu do teatru, który ich wcześniej odrzucił. Pojawia się dylemat: iść za pieniędzmi czy za marzeniami.
17.07.2017 | aktual.: 17.07.2017 11:50
Metro zrobiło niesamowitą furorę, w Polsce zobaczyło je ponad 2 miliony widzów, a sam musical zagrano ponad dwa tysiące razy. Wystawiane teraz na deskach teatru Buffo Metro nadal budzi emocje w fanach i nadal zapełnia wszystkie miejsca w teatrze, dlatego pomysł Janusza Józefowicza, żeby przenieść Metro na ekrany kin wydawał się strzałem w dziesiątkę!
Niestety, okazuje się, że sponsorzy marzą o tym, żeby w głównych rolach wystąpiły ówczesne gwiazdy i znane nazwiska - Edyta Górniak, Darek Kordek czy Kasia Groniec, co nie do końca jest spójne z wizją Józefowicza. Artysta chce zatrudnić, młodych, "nie wyeksploatowanych" aktorów, dokładnie tak jak zrobił tworząc Metro.
Bardzo popieramy taką postawę - to reżyser decyduje o tym jak ma wyglądać jego spektakl, a nie inwestor!
Nawet jeśli trzeba będzie poczekać, wiemy, że Józefowicz zna się na swojej robocie i zaprezentuje nam coś na najwyższym poziomie.