Rodzina George'a Michaela bardzo ostro o Fadim Fawazie. "Kłamie w sprawie śmierci! To ZERO nie dostanie ani centa!". Są dowody
Śmierć George'a Michaela była dla nas wszystkim szokiem. Świat nadal tęskni, a tymczasem najbliżsi artysty zaczynają tradycyjne przepychanki - kuzyn George Michaela - Andros Georgiou w ostry sposób zanegował wszystkie doniesienia i informacje jakie wypłynęły zaraz po jego śmierci od Fadiego Fawaza.
Próbowałem się powstrzymywać i nie komentować jego (Fadiego) tweetów, które zobaczyłem w mediach, ale im więcej czytam i dowiaduję się o nim, tym bardziej nie mogę się nie odzywać - napisał Andros na swoim Facebooku.
Pod koniec grudnia 2016 na Twitterze pojawiła się seria wpisów Fawaza, w których miał twierdzić, że Michael kilkakrotnie próbował wcześniej popełnić samobójstwo, oraz że byli niemalże nierozłączni.
Kochaliśmy się bardzo i byliśmy ze sobą prawie 24 godziny na dobę....I w końcu mu się udało...próbował kilka razy popełnić samobójstwo...jedyną rzeczą jakiej pragnął było samobójstwo...
Fawaz zaczął mętnie tłumaczyć, ze ktoś włamał się na konto i że to nie on jest autorem szokujących postów. Andros zareagował na słowa byłego aktora porno:
Przede wszystkim on nie był z Yog'iem (przezwisko George'a) 24 godziny na dobę, a tego dnia kiedy to się wydarzyło nawet nie mieszkali razem, Fawaz mieszkał w jednym z Yog'a domów w Londynie. Dlaczego nie spędzili razem Świąt? Dlaczego Fadi spał w samochodzi? Za dużo pytań. Każdego dnia jestem coraz bardziej wściekły z powodu tych kłamstw, które czytam. Mam nadzieję, że to zero nie dostanie ani centa z pieniędzy Yog'a, jakiekolwiek pieniądze ma otrzymać powinny trafić od razu do jednej z instytucji charytatywnych, które wspierał Yog. Gdyby tylko miał wokół siebie innych ludzi, ta tragedia by się nie wydarzyła.
Nam jest strasznie przykro, ze Geroge'a już nie ma z nami i wolelibyśmy nie czytać tych wzajemnych oskarżeń. Dajcie już spokój, panowie!