Marina szczerze o Annie Lewandowskiej. "Ja jestem inna". Wprost wskazała, co je różni. Widać, że są ulepione z innej gliny!
Marina w 2013 roku zaczęła się spotykać z Wojciechem Szczęsnym. Po trzech latach sformalizowali związek. Cztery lata temu narodził się ich syn: Liam. 33-latka naturalnie jest często porównywana do Anny Lewandowskiej, żony Roberta Lewandowskiego. Obie panie raczej się tym nie przejmują. Raz po raz wchodzą ze sobą w interakcje i wspólnie dopingują mężów.
W ubiegłym roku jeden z fanów zapytał żonę Wojtka:
Jaki masz kontakt z Anną Lewandowską?
I dostał odpowiedź:
Bardzo dobry.
Reporterka Jastrząb Post przed kilkoma dniami miała okazję porozmawiać z Mariną i zapytać ją o to, czy planuje założyć markę modową. Nasza rozmówczyni niespodziewanie poruszyła temat Ani. Co miała do powiedzenia na temat koleżanki?
Marina o Annie Lewandowskiej
Marina zaczęła od tego, że niegdyś na poważnie myślała o tym, aby założyć przywołaną przez nas markę, ale nie ma na to czasu. Jest do reszty pochłonięta muzyką i rodziną.
Kiedyś o tym myślałam. Nawet miałyśmy rozmowy z jedną z moich koleżanek, aby wspólnie to zrobić, ale nie mam teraz kompletnie na to czasu. Jestem skupiona na rodzinie i muzyce. To pochłania cały mój czas. Jak tylko mam trochę wolnego czasu- wchodzę do studia i nagrywam kolejne piosenki, teledyski, potem harmonogram. To nie jest łatwe, tym bardziej, że nie jestem na miejscu.
Dodała, że... nie ma tyle energii co Lewandowska. Rzecz jasna pochwaliła koleżankę za jej zapał. Jasno dała jednak do zrozumienia, że obie są ulepione z innej gliny.
Podziwiam Anię Lewandowską, która ma tyle biznesów, ale nie każdy może być Anią Lewandowską i mieć tyle siły, tyle energii. Ja jestem inna. Nie mam na razie tyle powera, żeby zająć się tyloma rzeczami. Na razie zajmujemy się z mężem rodziną, biznesami niezwiązanymi z show-biznesem np. inwestycje, nieruchomości, to jest też jakiś nasz konik. No i moja muzyka.
Jesteście fanami Mariny?