Edyta Górniak i były chłopak Dody wciąż w konflikcie. Komornik zajął konto gwiazdy
Edyta jest mu winna 20 tysięcy złotych?
Izabela Wodzińska
Konfliktu Edyty Górniak i byłego chłopaka Dody, Błażeja Szychowskiego, ciąg dalszy. Ponoć tancerz nie dostał wynagrodzenia, czyli 20 tysięcy złotych, na występ w teledysku Edyty "Teraz tu" oraz zapłaty za udział koncercie Radia Zet, gdzie towarzyszył Edycie na scenie.
Jak podał "Super Express" konto artystki zajął komornik właśnie w związku z niewypłacalnością gwiazdy.
W sprawę wtrącił się mecenas Tobiasz Szychowski, reprezentujący Błażeja.
Długi trzeba płacić! Opracował choreografię do występu pozwanej na festiwalu Radia Zet, który odbył się w czerwcu 2011 roku, przygotował i wynajął tancerzy, a występ się odbył. Umowa została zawarta w formie korespondencji e-meilowej. Pan Błażej przedstawił wycenę i ta wycena została zaakceptowana - tłumaczy Tobiasz Szychowski
W 2013 konto artystki zajął komornik.
Egzekucja komornicza przez pierwszy czas przebiegała opornie. Okazywało się, że albo p. Górniak nie ma nigdzie konta, albo te konta są puste. W końcu na jedno z zajętych kont wpłynęła kwota i wówczas komornik zabezpieczył pieniądze - tłumaczy adwokat
Edyta jednak nie poddaje się. Nie czuje się winna.
W grudniu ubiegłego roku, po tym, jak została wszczęta egzekucja komornicza, pani Edyta Górniak złożyła wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty i sąd ten wniosek uwzględnił - mówi prawnik
Adwokaci Edyty Górniak nie chcą komentować sprawy.
Nie ma możliwości udzielenia informacji - mówi Maria Dudzińska, która reprezentuje Edytę Górniak.