Dorota Szelągowska pokazała pierwsze zdjęcia z Wandzią. Córeczka gwiazdy to już mała artystka
Dorota Szelągowska to najpopularniejsza dekoratorka wnętrz w naszym kraju. Jej programy o metamorfozach w domach Polaków niezmiennie cieszą się wielką popularnością. Są morzem inspiracji dla widzów. Gwiazda jest uwielbiana nie tylko za swój talent do aranżacji przestrzeni, ale również bezpretensjonalność, dystans do siebie i ogromne poczucie humoru.
01.05.2020 | aktual.: 01.05.2020 16:06
Dekoratorka czas kwarantanny postanowiła spędzić z dala od zgiełku miasta. Spakowała walizki i zabrała rodzinę na wieś. Przymusową izolację spędza w warmińskiej posiadłości. Dorota, mimo że ma przerwę w pracy, to dalej inspiruje swoich fanów. Na Instagramie pokazała już, jak zmieniła swój ogród, a ostatnio pochwaliła się nowym domowy biurem. Oczywiście gwiazda bardzo restrykcyjnie stosuje się do wprowadzonych przez rząd obostrzeń i nie biega po sklepach w poszukiwaniu produktów. Wszystko zamawia online.
Dorota Szelągowska z córką Wandzią
Córka Katarzyny Grocholi zazwyczaj nie mówi zbyt wiele o swoim życiu prywatnym. Na Instagramie pochwaliła się jednak niezwykle uroczymi zdjęciami. W jej życiu nadszedł czas na kolejną metamorfozę. Tym razem stery przejęła mała Wandzia.
Zdaje się, że gwiazda po prostu nie miała wyjścia i musiała poddać się przemianie. Dorota pokazała makijaż, jaki wykonała jej córeczka. Dziewczynka postanowiła pomalować swoją sławną mamę różową pomadką i kredką do oczu. Widać, że świetnie się bawią na kwarantannie, a dobry humor nie opuszcza Doroty nawet na chwilę. W końcu to pierwszy raz, kiedy opublikowała zdjęcia ze swoją kruszynką. Dotychczas jedynie jej syn udostępnił fotkę małej Wandzi.
Swoje zdjęcia Dorotka zadedykowała makijażystce, z którą pracuje na planie swoich programów. Oj, chyba rośnie jej mała konkurencja.
Internauci byli pod wrażeniem kreatywności Wandy. Córeczka gwiazdy już zyskała pierwszych fanów. Niektórzy sugerują, że w sławnej rodzinie rośnie kolejna artystka. W końcu zmysł artystyczny wyssała z mlekiem mamy, a i po babci odziedziczyła sporo genów.
Po prostu słodziak przez duże s.