Dorota Szelągowska w katolickim tygodniku poruszyła temat swojej głębokiej wiary. Jak się czuje jako rozwódka?
Dorota Szelągowska dzięki własnej pracy doszła na sam szczyt show-biznesu. Gwiazda twierdzi, że sukces zawdzięcza przede wszystkim sobie, choć niektórzy uważają, że w karierze pomogła jej znana matka-pisarka, Katarzyna Grochola. Okazuje się, że prawda wygląda zupełnie inaczej, o czym projektantka wnętrz opowiedziała w wywiadzie dla Dobrego Tygodnia.
07.05.2019 | aktual.: 08.05.2019 03:16
38-latka nie ukrywa, że jej relacja z mamą była bardzo skomplikowana. Obecnie ich kontakt jest dobry, wspierają się w trudnych sytuacjach i zawsze mogą na siebie liczyć. W szczerej rozmowie z tygodnikiem katolickim Szelągowska nawiązała do swojej pierwszej ciąży, po której przytyła 30 kilogramów. Długo po porodzie miała mnóstwo kompleksów, z którymi walczyła przez aż dwa lata. Udało się jej schudnąć, jednak na zaakceptowanie siebie musiała poczekać aż do 30-stki:
Dorota Szelągowska o rozwodzie z Adamem Sztabą
Dorota Szelągowska rozwiodła się z Adamem Sztabą po dwóch latach małżeństwa. Rozstanie było dla niej bolesnym przeżyciem. Media nagłośniły temat, w wielu publikacjach spekulowano na temat przyczyn zakończenia bajkowej miłości.
Mimo że uczcie pary wypaliło się, Dorota nie żałuje czasu spędzonego u boku przystojnego artysty. Szelągowska w Dobry tygodniu zaznaczyła, że dla katoliczki w Polsce bycie rozwódką nie jest łatwe. Laureatka tegorocznej TeleKamery nie ukrywa, że stając na ślubnym kobiercu marzyła, że będzie z Adamem do końca życia:
Córka Grocholi zdradziła, że wiara w Boga jest w jej życiu niezwykle istotna. Dorota najbardziej żałuje, że biorąc drugi ślub nie mogła ponownie stanąć pod ołtarzem w białej sukni:
Szelągowska swój wywód zakończyła ciekawą refleksją. Według prezenterki bycie katolikiem oznacza pogodzenie się z zasadami kościoła w każdej sytuacji, nawet takiej, w której nie do końca się z nimi zgadzamy.
Co o tym myślicie?
Zobacz także
Zobacz także