Żona Tomasza Mackiewicza łamiącym głosem wyznała prawdę. Kogo obwinia o śmierć ukochanego męża?
Tragedia, która rozegrała się pod koniec stycznia na Nanga Parbat wstrząsnęła całym światem, ale głównie Polakami - nasz rodak, Tomasz Mackiewicz, wyruszył z partnerką Elisabeth Revol na podbój nieprzejednanej góry tylko po to, by zdobyć jej szczyt i nigdy już nie wrócić do domu. Desperacka akcja ratunkowa nie przyniosła skutków, a choć udało się uratować Francuzkę, która musiała porzucić Mackiewicza na pewną śmierć, Tomasz na zawsze pozostał w objęciach swojego Nemezis. W kilka tygodni po tragedii Anna Solska, żona i matka dzieci Mackiewicza udzieliła wywiadu w radio RMF FM.
02.04.2018 10:59
Tomasz był dla niej całym światem, a dla swoich dzieci zrobiłby wszystko. Teraz już go z nimi nie ma, a w sercach został ból i pustka. Jak Anna poradził sobie ze śmiercią ukochanego mężczyzny i partnera?
Okazuje się również, że przez długi czas Anna czuła się winna śmierci swojego partnera. Gdy do Polski dotarły pierwsze informacje o kiepskiej sytuacji polsko-francuskiego duetu na ośmiotysięczniku, wszyscy mocno zaciskali kciuki i wierzyli, że będzie lepiej. Ona uwierzyć nie potrafiła. Podświadomie przygotowywała się na nowinę, na którą w duchu zawsze czekała gdy Tomasz wyruszał w góry:
Mimo wszystko - choć jej odczucia są zrozumiałe - nie powinna czuć się winna. Tomasz Mackiewicz znał ryzyko, wiedział, na co się porywa i spełnił marzenie swojego życia. Szkoda tylko, że nie zdołał o tym opowiedzieć.