Trzecia część "365 dni" nie powtórzyła sukcesu pierwszej. Blanka Lipińska tłumaczy dlaczego. Co poszło nie tak?
365 dni okazało się nie tylko książkowym, ale też kinowym hitem. Pierwsza zekranizowana część powieści erotycznej Blanki Lipińskiej trafiła do kin w walentynki 2020 roku. W wydarzeniu uczestniczyła cała plejada gwiazd i dziennikarzy najważniejszych mediów. Produkcja przyciągnęła setki tysięcy widzów, a następnie, ze względu na pandemię koronawirusa, udostępniono ją na platformie Netflix.
24.09.2022 06:00
Łatwa dostępność w międzynarodowym serwisie VOD sprawiła, że 365 dni stało się najchętniej oglądaną na świecie propozycją 2020 roku (była nr 1 w 90 krajach!), za co została nagrodzona Bursztynowymi Lwami podczas 45. FPFF w Gdyni. Na swoim koncie ma także mniej prestiżową statuetkę – Złotą Malinę za najgorszy scenariusz.
Mimo mieszanych recenzji film uczynił z Michele Morrone i Anny-Marii Siekluckiej międzynarodowe gwiazdy, a książki Blanki Lipińskiej doczekały się tłumaczeń na kilka języków. Tryptyk zyskał status bestsellera w wielu krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Tajlandii i we Francji.
Blanka Lipińska o trzeciej części 365 dni. Dlaczego odniosła mniejszy sukces?
Za Blanką i resztą ekipy premiera trzeciej części filmu, zatytułowanej Ten dzień. Tym razem wydarzenie miało miejsce w Nowym Jorku. Dlaczego nie zdecydowano się na uroczysty pokaz w Warszawie, jak to miało miejsce w przypadku dwóch poprzednich części?
Lipińska jest pod wrażeniem organizacji nowojorskiej premiery. O szczegółach opowiedziała reporterce Jastrząb Post:
Zapytaliśmy Blankę, dlaczego trzecia część 365 dni nie powtórzyła sukcesu pierwszej?
Co poszło nie tak? Gwiazda nie ukrywa, że przy dwóch ostatnich częściach to Netflix podejmował ostateczną decyzję w kwestii tego, jak zostaną pokazane:
Cała rozmowa poniżej.