Rozstała się z partnerem po 24 latach. Napisała o rozpadzie rodziny i śmierci taty
Daria Ładocha opisała, jak wyglądały jej pierwsze święta wielkanocne po odejściu od ojca swoich córek po 24 latach związku. – Chciałam, by wszystko było inaczej, by nic się nie kojarzyło z przeszłością – podkreśliła na Instagramie. Przy okazji wspomniała o śmierci papieża Franciszka, który zmarł w rocznicę odejścia jej taty.
Daria Ładocha w zeszłym roku rozstała się z ojcem swoich córek po 24 latach związku, o czym dopiero niedawno powiedziała publicznie. W ostatniej rozmowie z reporterką Jastrząb Post podkreśliła, że w trudnym czasie mogła liczyć na wsparcie dzieci. "Są lekarstwem na wszystko i praca, która jest moją pasją. Wiem, po co wstaję do pracy i co chcę w niej zrobić, a dzieciaki potrzebowały opieki, więc musiałyśmy we trzy być bardzo silne" – powiedziała nam. Teraz ujawniła, jak wyglądały jej pierwsze święta wielkanocne po ogłoszeniu rozstaniu z życiowym partnerem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
TYLKO U NAS: Daria Ładocha poszła na terapię po rozstaniu z życiowym partnerem. "Korzystam z pomocy psychologa"
Daria Ładocha pożegnała ojca w zeszłą Wielkanoc. Tegoroczne święta również były dla niej trudne
Daria Ładocha wrzuciła na Instagrama kilka zdjęć z bliskimi, które zrobiła sobie w Wielkanoc. Pisząc o tym, jak spędziła ostatnie dni, podkreśliła, że to były "ich pierwsze takie święta", nie tylko ze względu na rozstanie z wieloletnim partnerem. Dodała:
Chciałam, by wszystko było inaczej, by nic się nie kojarzyło z przeszłością. Żaden kąt, żadne danie, żaden rytuał. Bo mimo tego, że z moimi córeczkami czujemy, jak pięknie świeci dla nas już słońce i uczymy się życia na nowo, to święta mogą być trudnym momentem. Tym bardziej, że dokładnie dziś jest rocznica śmierci mojego kochanego taty i tak się akurat zdarzyło, że też zmarł podczas świąt wielkanocnych. Jak papież Franciszek. (...) W ostatnim czasie nie tylko rozpadła się moja rodzina, ale straciłam też w życiu bardzo bliską mi osobę.
Daria Ładocha poinformowała w sieci, że na okres świąt wielkanocnych wyjechała z córką i innymi bliskimi do Krynicy Zdrój, gdzie spotkała się z przyjaciółmi. Dodała:
Hotel, w którym spędziłyśmy święta, wytworzył dla nas magiczną atmosferę – nie tylko dla nas, ale dla wszystkich gości. Poczuliśmy magię świąt – wszyscy razem.
Daria Ładocha docenia córki po rozstaniu z ich ojcem. "Mam wielkie szczęście, że są przy mnie"
Daria Ładocha podzieliła się także osobistą obserwacją o swoich córkach, które "odkrywa na nowo" po rozstaniu z ich ojcem po 24 latach związku. Napisała:
Mamy czasem trudne dni, gdyż dorastają i są nastolatkami, ale mam wielkie szczęście, że są przy mnie. Mają piękne pasje, poczucie humoru i uczą mnie, że ludzie są różni i każdy ma prawo być taki, jak chce. Wreszcie zatrzymałam się na chwilę, by na nie popatrzeć i ich posłuchać. Obie są totalnie inne niż ja i w życiu nie dostrzegłabym wielu rzeczy, gdybym ciągle zajęta była niezadowoleniem innych. To paradoks, że obie wyszły z mojego brzucha, dałam im życie, a trudnej sytuacji życiowej one wskrzesiły życie we mnie. Będziemy pływać, jeździć konno, trenować jogę, zwiedzać świat i cieszyć się z małych rzeczy. Bo świat jest piękny i pachnie życiem.