Danuta Martyniuk wyzwała internautów w ostrym wpisie. Żona Zenka jak lwica broni wyskoków syna
Daniel Martyniuk ponownie stał się bohaterem kolorowej prasy. Złamał kwarantannę, co w Fakcie potwierdził jeden z policjantów. Syn Zenka Martyniuka został przyłapany na gorącym uczynku. Kiedy mundurowi zadzwonili do niego, by sprawdzić, czy jest w domu, usłyszeli, że bierze prysznic i oddzwoni za 15 minut.
12.04.2020 | aktual.: 12.04.2020 17:06
Policjanci postanowili poczekać pod drzwiami mieszkania. Po kilkunastu minutach ujrzeli Martyniuka, wbiegającego w pośpiechu po schodach. Tłumaczył, że był u rodziców. Dostał mandat, którego nie przyjął. W piątek ujawniono, że Daniel został zatrzymany. O tym, że osoba, która notorycznie łamała kwarantannę, trafiła za kratki, w Fakcie potwierdziła podlaska policja:
Danuta Martyniuk o zatrzymaniu syna. Padły mocne słowa
Wiadomość o zatrzymaniu syna Zenka Martyniuka błyskawicznie obiegła media. Trafiła także na portal Isokolka, który zajmuje się tematami związanymi z powiatem sokólskim. Link do artykułu pojawił się na Facebooku portalu, a wśród internautów wybuchła dyskusja. Większość wpisów była negatywna.
Głos zabrała także Danuta Martyniuk, która próbowała bronić syna. Nie mogąc znieść złośliwych komentarzy na jego temat, dodała krótki, ale bardzo wymowny komentarz:
Zszokowani internauci weszli z Martyniuk w dyskusję. Część z nich poparła jej wpis, inni mocno krytykowali. Danuta wytłumaczyła, że jest matką, zawsze będzie więc bronić syna:
Odparła także zarzuty, że jej syn mógłby kogoś zarazić. Okazuje się, że Danielowi zrobiono test na koronawirusa, którego wynik wyszedł negatywny:
Zobacz także