D'Angelo nie żyje. Zdobywca nagrody Grammy UKRYWAŁ chorobę przed światem
D’Angelo nie żyje. Piosenkarz i zdobywca nagrody Grammy zmarł we wtorek rano w Nowym Jorku, co potwierdziła rodzina 51-latka. Artysta chorował na raka trzustki, o czym nie mówił publicznie.
Informację o śmierci D’Angelo jako pierwsza podała redakcja portalu TMZ, która potwierdziła smutne wieści u rodziny zmarłego. Dziennikarze ustalili, że 51-latek "od kilku miesięcy był poddawany leczeniu" w związku z nowotworem, o którym jednak sam publicznie nigdy nie mówił. Przed śmiercią ponoć pracował nad materiałem na nowy album, co zaprzyjaźniony z nim wokalista Raphael Saadiq ujawnił w podcaście "Rolling Stone Music Now" z września 2024 roku.
Krzysztof Rutkowski wiele razy otarł się o śmierć. Ma SPISANY testament
D'Angelo nie żyje. Kim był?
D'Angelo, a tak właściwie Michael Eugene Archer, urodził się 11 lutego 1974 roku w Richmond w stanie Wirginia (na wschodzie USA). Zadebiutował na rynku w 1995 roku albumem pt. "Brown Sugar" i od tamtej pory wydał jeszcze dwie płyty: "Voodoo" (2000) i "Black Messiah" (2014), za które otrzymał nagrody Grammy. Do jego największych przebojów należą utwory: "Lady", "Untitled (How Does It Feel)" i "Blade". W trakcie kariery współpracował także z innymi wykonawcami, m.in. z Lauryn Hill. Prywatnie miał troje dzieci: dwóch synów i córkę.