Szokujące wyznanie córki Antoniego Macierewicza "Pamiętam moment odwiedzin u taty. To takie więzienie. Pamiętam podwójne kraty"!
O ile Antoni Macierewicz jest postacią znaną, tak o jego rodzinie wiemy stosunkowo niewiele. Niedawno jego córka w wywiadzie dla telewizji Republika opowiedziała o swoim dzieciństwie i internowaniu ojca. Kobieta opowiedziała, że nie raz odwiedzała aresztowanego tatę. Ciężko sobie wyobrazić, czy sytuacja była trudniejsza dla niej, 6-letniej dziewczynki, czy dla jej ojca.
Pamiętam odwiedziny u taty w Łupkowie. To takie więzienie, które wygląda jak prawdziwe więzienie, więc myślę, że na 6-letnim dziecku to robi wrażenie. Pamiętam podwójne kraty i pamiętam psy, które biegały. Pamiętam moment odwiedzin, tata starał się dowcipkować, rozładowywać sytuacje i muszę powiedzieć, że to były wzruszające i miłe chwile - opowiada.
Córka polityka opowiedziała również, jak trudno jej było przez tę sytuację w przedszkolu.
Pamiętam taką jedną sytuację, która oczywiście była dla mnie trudna i niezrozumiała, kiedy dzieci w przedszkolu wyśmiewały się ze mnie. Powiedziały prosto z mostu, że jeżeli mój ojciec jest w więzieniu, to znaczy, że jest kryminalistą. Ja nie mogłam tego przyjąć, ale też nie umiałam wytłumaczyć, że tak nie jest i wróciłam do domu z płaczem - wspomina.
Ostatecznie mama jednego z dzieci wytłumaczyła całej grupie na czym ta sytuacja tak naprawdę polega. Obecnie do córki Antoniego Macierewicza również dochodzą słowa krytyki. Jednak teraz jest w stanie sobie poradzić z tym sama.