Byli na szczycie swojej kariery. Te gwiazdy odeszły zbyt młodo
Większości wydaje się, że młode gwiazdy mają wszystko, czego można tylko zapragnąć: urodę, karierę, pieniądze i przywileje. Niestety ich życie prywatne często obfituje w dramaty. Przypominamy celebrytów, którzy odeszli zbyt wcześnie.
19.10.2024 07:11
W nocy ze środy na czwartek 17 października do mediów trafiła wstrząsająca wiadomość. 31-letni Liam Payne, były członek One Direction, zmarł po upadku z trzeciego piętra hotelu w Buenos Aires. Informacje zostały szybko potwierdzone przez argentyńską policję. Nie wiadomo jeszcze, czy muzyk popełnił samobójstwo, czy był to nieszczęśliwy wypadek, bądź wynik działań osób trzecich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Liam Payne
Liam Payne to jedna z gwiazd, która odeszła zbyt młodo. Przez niemal 15 lat występował z zespołem One Direction. Przed tragedią Liam Payne miał zachowywać się irracjonalnie. Istnieją podejrzenia, że był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Śmierć artysty wywołała lawinę komentarzy w internecie, gdzie użytkownicy przypominają, że Payne przez lata zmagał się z problemami psychicznymi. Muzyk otwarcie przyznawał, że miał myśli samobójcze. 31-latek osierocił 7-letniego syna, Beara Greya.
Anna Przybylska
Śmierć Anna Przybylskiej wstrząsnęła Polską. Aktorka zmarła 5 października 2014 roku w wieku 36 lat po długiej walce z rakiem trzustki. Jej odejście było ogromnym ciosem dla rodziny i fanów. Gwiazda przez długi czas ukrywała swoje problemy zdrowotne przed mediami. Po wielu miesiącach leczenia, zmarła. Anna Przybylska pozostawiła trójkę dzieci – Oliwię, Szymona i Jana.
River Phoenix
River Phoenix był utalentowanym aktorem i muzykiem, uznawanym za jedną z największych wschodzących gwiazd Hollywood lat 90. Zasłynął z ról w filmach takich jak "Stań przy mnie" i "Moje własne Idaho". Niestety, jego kariera zakończyła się tragicznie, gdy w 1993 roku brat Joaquina Phoenixa zmarł w wieku 23 lat w wyniku przedawkowania narkotyków przed klubem Viper Room w Los Angeles. Jego śmierć wstrząsnęła show-biznesem.
Heath Ledger
Heath Ledger zmarł w wieku 29 lat z powodu przedawkowania leków na receptę, w tym środków przeciwbólowych, nasennych i przeciwlękowych. Największe uznanie przyniosła mu rola Jokera w "Mrocznym Rycerzu". Zdaniem bliskich postać, którą odgrywał, za bardzo wpłynęła na jego zdrowie psychiczne i fizyczne. Co więcej, Ledger zmagał się z bezsennością i emocjonalnym stresem po rozstaniu z Michelle Williams. Za wspomniany występ w filmie Christophera Nolana otrzymał pośmiertnie Oscara.
Marylin Monroe
Przez dekadę była jedną z najpopularniejszych amerykańskich aktorek. Filmy z jej udziałem zarobiły przed śmiercią aktorki w 1962 roku rekordowe 200 milionów dolarów, co odpowiada dzisiejszym 2 miliardom dolarów. Norma Jeane, znana później jako Marilyn Monroe, dorastała w hrabstwie Los Angeles, przechodząc przez dwanaście domów opieki i zastępczych. Oprócz tego zmagała się z traumami z dzieciństwa. Zmarła 4 sierpnia 1962 r. w wieku zaledwie 36 lat z powodu przedawkowania barbituranów.
Avicii
Tim Bergling, znany jako Avicii, był szwedzkim DJ-em, który szybko zdobył międzynarodową sławę. Jednak popularność stała się dla niego przytłaczająca, a presja i pokusy życia w blasku fleszy odbiły się na jego zdrowiu. Po problemach zdrowotnych związanych z nadużywaniem alkoholu, w tym operacji usunięcia pęcherzyka żółciowego i ostrym zapaleniu trzustki, w 2016 roku Avicii przestał koncertować. Dwa lata później popełnił samobójstwo w Omanie, pozostawiając po sobie hity, takie jak "Wake Me Up" i "Levels".
Amy Winehouse
W 2011 Amy Winehouse miała wrócić na scenę w wielkim stylu. Koncert w Belgradzie miał zainaugurować europejskie tournée artystki. Jednak występ okazał się katastrofalny – Amy miała problemy z koncentracją, zapominała tekstów piosenek i najprawdopodobniej była zbyt pijana, aby móc stać na scenie. Zamiast jej pomóc, ochrona ponoć zmuszała ją do kontynuowania koncertu, co spotkało się z dezaprobatą publiczności, która ją wygwizdała. Był to ostatni koncert piosenkarki, która zmarła 23 lipca 2011 roku w wyniku zatrucia alkoholem w wieku 27 lat.
Kurt Cobain
Kurt Cobain, lider zespołu Nirvana, zmarł tragicznie w 1994 roku w wyniku samobójstwa. Odnalazł go w jego domu w Seattle elektryk, który przybył na miejsce 8 kwietnia. Artysta zmagał się z depresją, chronicznym bólem brzucha oraz uzależnieniem od narkotyków, co pogłębiło jego cierpienie. Mimo sukcesów Cobain czuł się wypalony i rozczarowany sławą. Śmierć w wieku 27 lat uczyniła go kolejnym członkiem tzw. "Klubu 27", grupy wybitnych artystów, którzy w wieku 27 lat.
Anna Jantar
Kariera Anny Jantar, jednej z największych polskich gwiazd lat 70., została dramatycznie przerwana 14 marca 1980 roku. 29-letnia piosenkarka była na pokładzie samolotu Ił-62 „Mikołaj Kopernik”, który leciał z Nowego Jorku do Warszawy i rozbił się w pobliżu lotniska Okęcie. W katastrofie zginęło 77 pasażerów oraz 10 członków załogi.
The Notorious B.I.G.
The Notorious B.I.G., znany również jako Biggie Smalls, został zamordowany w strzelaninie w Los Angeles w 1997 roku w wieku 24 lat. Jego śmierć miała miejsce zaledwie kilka miesięcy po zastrzeleniu innego rapera, Tupaca Shakura, co miało mieć związek z wojnami gangów. Te wydarzenia są uznawane za jeden z najmroczniejszych rozdziałów w historii hip-hopu.