Blackout w Hiszpanii. Monika Goździalska pokazała, co się działo w kraju po wyłączeniu prądu
Monika Goździalska opowiedziała, co działo się w Hiszpanii podczas tzw. blackoutu, czyli po wyłączeniu dostawy prądu w całym kraju. – Nie działają telefony komórkowe. W sklepach nie ma pieczywa. Wszystko jest pozamykane – przekazała celebrytka znana z "Big Brothera". Relacje z Hiszpanii zdały też inne polskie gwiazdy, które tam mieszkają.
Blackout w Hiszpanii, który trwa od poniedziałkowego południa, wzbudził ogromne zainteresowanie w polskich mediach. Eduardo Prieto, przedstawiciel firmy "Red Electrica", podał, że przyczyną przerwania dostawy prądu miało być odłączenie europejskiego systemu połączeń międzysystemowych przez Francję. O niecodziennej sytuacji w kraju donoszą nasze rodzime celebrytki, które mają domy w Hiszpanii. Jedną z nich jest Monika Goździalska, która podała, co działo się w jej okolicach, kiedy nagle odcięto wszystkich od prądu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Adrianna Borek przekazała słowa wsparcia chorej Joannie Kołaczkowskiej
Blackout w Hiszpanii. Monika Goździalska opisała, co się dzieje w kraju
Monika Goździalska w rozmowie z redakcją Plejady przekazała, że blackout sparaliżował codzienne życie Hiszpanów. Powiedziała:
Byliśmy na stacji [benzynowej], na której było ok. 100 samochodów w kolejce. Nie ma benzyny, stacje nie działają. Ta, na której byliśmy — 10 km od naszego domu — jest jedyną, którą włączyli. Nie można płacić kartami, można tylko gotówką. Ogólnie jest panika, nadal nie ma prądu. Nie działają telefony komórkowe. W sklepach nie ma pieczywa, wszystko jest pozamykane. Ludzie zachowują się w miarę spokojnie, choć noc sprawia, że człowiek czuje się mniej komfortowo, bo nie działają alarmy, ani nic. Czujemy się bezpiecznie. Mimo wszystko jest dezorientacja, nikt nic nie wie.
ZOBACZ TEŻ: Joanna Koroniewska wyliczyła wady i zalety życia w Hiszpanii. Wspomniała o polskiej mentalności
Monika Goździalska następnego dnia przed południem wrzuciła na Instagrama ponad 10-minutowy filmik, na którym zrelacjonowała, co działo się w Hiszpanii po odcięciu dostępu do prądu.
Blackout w Hiszpanii oczami Anny Lewandowskiej. "Szalony dzień"
Swoją relacją z Hiszpanii podzieliła się Anna Lewandowska, której mąż gra w klubie FC Barcelona. Pokazała, co dzieje się na hiszpańskich ulicach, a także napisała:
Szalony dzień w Barcelonie! Brak internetu i prądu w centrum Barcelony. Na obrzeżach jest możliwość połączenia z internetem. Wszędzie korki. W niektórych miejscach są otwarte kawiarnie i restauracje, gdzie może kupić coś za gotówkę.
Promotorka sportu i żona Roberta Lewandowskiego dwie godziny później podała, że w jej okolicach powoli wraca prąd, choć nadal ma kiepski zasięg internetu.
Dorota Szelągowska była w Hiszpanii, gdzie zaczął się blackout. "Nie mamy pojęcia, co się dzieje"
Dorota Szelągowska też ma dom w Hiszpanii i akurat tam była, kiedy rozpoczął się blackout. Prowadząca programy o wnętrzach przekazała swoim obserwatorom na Instagramie, że "generalnie nie ma pojęcia, co się dzieje". Podała też:
Brak prądu od 12:30, nie można wypłacić pieniędzy, zatankować samochodu, zdobyć informacji.
Magdalena Pyznar mieszka w Hiszpanii. Opisała, co działo się podczas blackoutu
W Hiszpanii mieszka też Magdalena Pyznar, autorka książek i była uczestniczka "Warsaw Shore", która napisała na Instagramie, jak odczuła blackout w poniedziałkowy wieczór. Czytamy:
Prądu nie było cały dzień, a sieć telefoniczna padła do zera. Nie mieliśmy żadnego kontaktu ze światem. Aktualnie sieć działa mocno w kratkę i co chwilę odcina nas na nowo. Pozamykali wszystkie sklepy, stacje benzynowe. W niektórych częściach Hiszpanii wprowadzono stan wyjątkowy, ludzie utknęli w metrach itd. (...) Podobno naprawa tego może potrwać nawet tydzień.