Kurdej-Szatan ma problemy z przeprowadzką. Wyżaliła się tabloidowi. Jej mąż ratuje sytuację, jak tylko może
Barbara Kurdej-Szatan i jej mąż Rafał 2020 rok zapamiętają na długo. Głównie dlatego, że kilka miesięcy temu na świat przyszedł ich synek Henio. Wiosną aktorka poinformowała, że zostanie mamą. Przez długi czas nie chwaliła się szczęśliwą nowiną. Czekała aż ciąża wkroczy w bezpieczny okres.
04.12.2020 | aktual.: 04.12.2020 15:59
Później zaprezentowała fanom sporych rozmiarów brzuszek. Spłynęła na nią prawdziwa lawina gratulacji. Od tego momentu gwiazda chętnie udzielała wywiadów i informowała o tym, jak przygotowuje się na pojawienie się noworodka w domu. Również po narodzinach chłopca nie szczędzi internautom jego zdjęć. Cały czas pokazuje co nowego się u nich dzieje.
Małżonkowie zaplanowali na ten rok jeszcze jedno wielkie wydarzenie – przeprowadzkę do nowego apartamentu. Do tej pory mieszali w domu na obrzeżach stolicy. Takie rozwiązanie nie było im na rękę. Tracili mnóstwo czasu na dojazdy, co bardzo utrudniało im życie. Na pomysł przeprowadzki wpadł Rafał, ale Basia postawiła mu twarde warunki.
Gdy już znaleźli upragnione gniazdko w samym centrum Warszawy, rozpoczęli remont.
Przeprowadzka Kurdej-Szatan do nowego apartamentu opóźni się
Aktualnie w nowym mieszkaniu Szatanów trwają prace remontowe. Małżonkowie planowali spędzić tam Święta Bożego Narodzenia, jednak pandemia pokrzyżowała im ambitne plany. Basia o wszystkim opowiedziała Super Expressowi.
Rafał cały czas jednak trzyma rękę na pulsie i stara się jak najszybciej nadgonić remont. Niestety wiadomo już, że wszystko przesunie się aż o kilka miesięcy.
Jak nie Boże Narodzenie, to może chociaż Wielkanoc spędzą już w nowych wnętrzach? Trzymamy mocno kciuki za to, aby prace remontowe przebiegały sprawnie i cała rodzina już wkrótce mogła wprowadzić się do nowego domu.