Zmysły Barbary Kurdej-Szatan i jej męża wcale nie prysły! Para pokazała bardzo intymne zdjęcie z jacuzzi
Barbara Kurdej-Szatan, odkąd została dostrzeżona w reklamie jednej z sieci komórkowych, idzie przez show-biznes jak burza. Bo jest niczym mityczny król Midas, który czego się nie dotknął, to zamieniał w złoto. Wszyscy się więc o nią biją – udział gwiazdy M jak miłość w medialnym przedsięwzięciu jest niemal gwarancją sukcesu. Ale istnieje też druga strona tego medalu, aktorka praktycznie codziennie musi zderzać się z plotkami mówiącymi o kryzysie w jej małżeństwie z Rafałem Szatanem.
Na szczęście ich relacji nie popsuł nawet wspólny udział w ostatniej edycji Tańca z gwiazdami, w którym Rafał nie zaskarbił sobie wystarczającej sympatii widzów i odpadł już w drugim odcinku show. Jego żona poradziła sobie znacznie lepiej i wytrwała aż do ostatniego.
Klątwa "Tańca z gwiazdami" nas nie dotknęła. Dementuję tą plotkę. Z Rafałem możemy nawzajem polegać na sobie. Teraz Rafał wrócił do nagrywania swojej płyty, więc go znowu nie było, bo był w studiu. Ale wymieniamy się. Ja małą odwożę, on ją odbiera. Dajemy radę – powiedziała reporterce Jastrząb Post.
Nie wszyscy dali jej jednak wiarę, twierdząc, że przecież Rafał Szatan ma prawo być niezadowolony, skoro żyje w cieniu swojej żony. Dowodem na to, że chyba wcale nie jest wcale tak źle, jest najnowsza publikacja na Instagramie Barbary Kurdej-Szatan.
Gwiazda pokazała, jak wraz ze swoim ukochanym pluskają się w jacuzzi. Oboje wyglądają na rozanielonych:
- Cudowni, piękni, prześlicznie – zachwycają się internauci.
- Tak jak na pierwszej randce, pamiętam jak opowiadałaś u Kuby – napisał też ktoś w komentarzu pod zdjęciem.
Internauta miał zapewne na uwadze występ aktorki w show Kuby Wojewódzkiego. Barbara Kurdej-Szatan opowiadała u niego na kanapie, że na pierwsze tête-à-tête wybrali się z mężem właśnie na basen. I nie przejmowała się przy tym, że nie ma makijażu, bo "czuła się wewnętrznie wolna, więc nie zastanawiała się czy z tego będzie coś więcej".
Wygląda więc na to, że ich małżeństwu nic nie zagraża, przeciwnie – nadal świetnie się ze sobą bawią. I co najważniejsze, wciąż mają też ten charakterystyczny dla zakochanych błysk w oku.