Atak na Viki Gabor i jej ojca. Pilne oświadczenie trafiło do sieci
Viki Gabor, podróżując z ojcem, została zaatakowana. Do akcji wkroczyła policja. Teraz na profilu młodej gwiazdy opublikowano oświadczenie w tej sprawie.
11.06.2024 | aktual.: 11.06.2024 19:45
Życie gwiazdy potrafi być usłane różami, ale czasem zdarzają się w nim niebezpieczne sytuacje. Viki Gabor i jej ojciec przekonali się dziś, że nawet na ulicach Warszawy można zostać zaatakowanym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Viki Gabor i jej ojciec zostali zaatakowani
Do zdarzenia doszło w Warszawie. Z ustaleń policji wynika, że ojciec Viki Gabor próbował zmienić pas, a drugi z kierowców zaatakował go gazem łzawiącym. Ojciec gwiazdy może zostać ukarany mandatem, gdyż prawdopodobnie wykonywał manewr niezgodnie z przepisami. Drugi z kierowców może odpowiadać za użycie gazu łzawiącego.
Viki cały czas przebywa w prywatnej klinice okulistycznej, gdzie przechodzi badania wzroku. Została spryskana gazem po twarzy i szyi. Na razie nie mamy więcej informacji. W szpitalu przebywa także jej tato. Trwają badania. Niewykluczone, że ma złamany nadgarstek. Lekarze dodatkowo sprawdzają, dlaczego stracił przytomność - przekazał Pudelkowi Oskar Laskowski, menedżer piosenkarki.
Na szczęście Dariusz Gabor ma jedynie drobne obrażenia, a złamanie nadgarstka się nie potwierdziło.
CZYTAJ TAKŻE: 16‑letnia Viki Gabor zgarnia bajońskie sumy. Jeden post na Instagramie to dla niej DZIESIĄTKI tysięcy
Oświadczenie Viki Gabor
W związku z tym incydentem na InstaStories młodej gwiazdy pojawiło się oświadczenie managementu wokalistki.
Podróż Viki Gabor i jej taty, zmierzających do studia nagraniowego, została przerwana nagannym zachowaniem innego kierowcy. Viki wraz z tatą przebywają pod opieką specjalistów po nieuzasadnionym ataku na nich, między innymi gazem pieprzowym. Policja dokonuje niezbędnych czynności w związku z tym zdarzeniem - napisano.
Management przekazał, że musiała zmienić plany na cały dzień, jednak podziękowała za wyrozumiałość wszystkim, z którymi miała się spotkać w celach zawodowych.
W imieniu Viki i jej bliskich dziękujemy za niezliczone sygnały wsparcia dla Viki, jej taty i całej jej rodziny. Dziękujemy za wyrozumiałość i wsparcie od współtwórców, z którymi dziś praca w studiu nagraniowym nie była możliwa. Dziękujemy również za elastyczność, wsparcie i nowe terminy od redakcji, z którymi dziś po południu miała spotkać się Viki, aby opowiedzieć o najbliższych muzycznych nowościach.
Piosenkarka podziękowała też kobiecie, która pomogła jej i jej ojcu tuż po tym, jak oboje zostali potraktowani gazem.
Serdecznie dziękujemy Pani Monice, która widziała całe zdarzenie i jako jedna z pierwszych osób przybyła z bezinteresowną pomocą. Dziękujemy z całego serca.