Anna Lewandowska straciła ciążę. Smutnemu wyznaniu towarzyszą bardzo przykre okoliczności. Nie ukrywa swojej złości. "DOŚĆ!"
Anna Lewandowska jest uznaną trenerką, która od wielu lat rozwija swój biznes. Po tym, jak porzuciła karierę na macie, skupiła się na fitnessie. Stworzyła własną aplikację, która pomaga kobietom w walce z dodatkowymi kilogramami. Z czasem stała się bizneswoman, która z wielkim powodzeniem otwiera kolejne firmy. Ma kosmetyki sygnowane swoim nazwiskiem, linię zdrowych przekąsek, własne suplementy diety, czy w końcu zdrowy catering.
Cały czas stara się sięgać po więcej, a mimo młodego wieku osiągnęła w swoim życiu ogromny sukces zawodowy. Udało jej się też u boku Roberta Lewandowskiego stworzyć piękną i pełną ciepła rodzinę. Wspólnie z piłkarzem wychowują dwie córeczki: 5-letnią Klarę i 2-letnią Laurę. Dzieci są dla Ani oczkiem w głowie i zdecydowanie pokazuje, że kariera może iść w parze z macierzyństwem.
Nie potrafi też milczeć w momencie, gdy w kraju z brakiem szacunku podchodzi się do kobiet, a przede wszystkim młodych matek, na które zrzuca się winę na niską dzietność. Dodała w sieci przepełniony bólem i wściekłością wpis.
Anna Lewandowska o straconej ciąży
Klara Lewandowska to pierwsze dziecko Ani i Roberta. Urocza dziewczynka przyszła na świat w 2017 roku. Trzy lata później doczekała się młodszej siostry. Zanim jednak Ania została mamą, przeżyła bardzo trudne chwile. Trenerka poruszona przykrymi słowami Jarosława Kaczyńskiego dotyczącymi młodych kobiet postanowiła ostro zareagować.
Dodała w sieci wpis, w którym nie tylko wyraziła swój sprzeciw wobec takiego traktowania kobiet, ale także odniosła się do swojego życia prywatnego. Sprawa szczególnie ją poruszyła ze względu na to, że zanim na świat przyszła Klara, sama straciła ciążę.
Odniosła się też do walki, jaką staczają kobiety i ich partnerzy, by doczekać się upragnionego potomstwa.
Ania do tej pory stroniła od komentarzy w kontrowersyjnych sprawach. Tym razem jednak nie wytrzymała i dosadnie wyraziła swoje zdanie. Pierwszy raz wspomniała też o poronieniu. Słowa polityka przywołały bardzo przykre wspomnienia.