Anna Lewandowska poważnie boi się o córki. Opowiedziała, co spędza jej sen z powiek. To poważne zagrożenie dla dziewczynek
Anna i Robert Lewandowscy w lipcu na stałe przenieśli się z Niemiec do Hiszpanii. Wcześniej rodzina przez wiele miesięcy żyła w sporej niepewności. Piłkarz wyraził chęć zmiany klubu, jednak władze Bayernu Monachium, gdzie grał przez osiem lat, ani FC Barcelona nie mogły ustalić finansowych warunków transferu.
Z początkiem wakacji wszystko dopięto jednak na ostatni guzik, a Robert dostał zielone światło. Tym samym jest zawodnikiem Katalończyków i radzi sobie doskonale, zdobywając kolejne bramki w La Liga. Nie tylko dla kapitana polskiej drużyny narodowej, ale dla całej jego rodziny była to spora rewolucja.
Rodzina pożegnała się z ukochanym domem, a córeczki pary – 5-letnia Klara i Laura, która ma zaledwie dwa lata – z przedszkolem i przyjaciółmi. Ania nagrała wzruszający filmik, którym uwieczniła wzruszający moment:
Anna Lewandowska boi się o córki. Dlaczego?
Ania jest bardzo aktywna na Instagramie. Prowadzi konto, które obserwuje ponad 3 miliony osób. Jest to doskonały wynik – jeden z najlepszych w polskim show-biznesie. W social mediach pokazuje ona nie tylko swoje biznesy, ale przede wszystkim to, jak wygląda jej codzienność. Często w sieci pojawiają się też jej córeczki. Gwiazda od samego początku stara się chronić ich prywatność. Jeszcze do niedawna nie pokazywała twarzy dziewczynek w publicznych publikacjach.
Ostatnio znacznie się to zmienia. Do sieci trafiło już kilka kadrów i nagrań, na których możemy zobaczyć słodkie buzie Klary i Laury. Dzieci są oczkiem w głowie swojej mamy, a Ania nieustannie drży o pociechy, o czym powiedziała w wywiadzie dla Faktu:
Nic dziwnego, że Ania martwi się o swoje "calineczki" jak nazywa córki. W końcu ona i Robert są rozpoznawalni na całym globie, a ludzie jak wiadomo bywają różni.