Anna Kalczyńska jest zaniepokojona reformą edukacji: "Totalny chaos. Mam szczęście, że moje dzieci chodzą do szkoły poza polskim systemem" [WIDEO]
Wielkimi krokami zbliża się rewolucja w polskich szkołach. Sprawujące władzę rządy podjęły decyzję o zlikwidowaniu gimnazjów i przywróceniu ośmioletnich szkół podstawowych oraz czteroletnich liceów. Niestety, pomysł ten nie przypadł do gustu zarówno rodzicom, jak i uczniom.
Grzegorz Dobek
Jedną z osób, które są bardzo zaniepokojone nagłymi zmianami w szkolnictwie jest Anna Kalczyńska. Dziennikarka prywatnie wychowuje trójkę dzieci. Jak się jednak okazuje, reforma ich nie obejmie.
Rozmawiam z nauczycielami, rozmawiam z ludźmi, którzy pracują w szkole i wiem, że panuje totalny chaos. Ta reforma wchodzi sama, samoistnie, bez odpowiedniego przygotowania, bez przeszkolenia, bez informacji. To jest po prostu totalne zamieszanie i brak zrozumienia etapów jak ona powinna faktycznie wchodzić w życie, więc jestem mocno zaniepokojona. Jako rodzic akurat mam to szczęście, że moje dzieci chodzą do szkoły poza polskim systemem właściwie, więc nie jestem narażona na takie gwałtowne zmiany. To, jak jest wprowadzany na kolanie i przepychany wbrew temu, czego chcą rodzice to mi się bardzo nie podoba. Mam nadzieję, że ta reforma nie zepsuje tego, co jest - powiedziała
Aż trudno się nie zgodzić z Anną Kalczyńską. Podzielacie jej zdanie?