Angelina Jolie została blondynką i dodała sobie lat. Uleciał z niej cały seksapil
W życiu Angeliny Jolie od kilkunastu miesięcy nic nie jest tak, jak mogłaby sobie tego życzyć. Burzliwe rozstanie z Bradem Pittem, które miało być następstwem bójki aktora z najstarszym synem na pokładzie samolotu kompletnie rozniosło całą rzeczywistość w której żyła. Aktorce pozostało pozbierać skrawki i stanąć do walki przeciwko partnerowi, który wcale nie ułatwia jej przystosowania się do nowej sytuacji. Nie, żeby Jolie sama nie była sobie winna.
15.10.2018 | aktual.: 15.10.2018 13:29
Aktorka od miesięcy oczernia byłego kochanka w mediach i robi wszystko, by uprzykrzyć mu życie. Jasnym jest też, że nie zamierza oddać dzieci pod opiekę eks-partnera dobrowolnie, ale w końcu nie samym rozwodem człowiek żyje. Poza produkcją drugiej części hitowej Czarownicy, Angelina pracowała przez ostatnie tygodnie na planie filmu Come Away. Fani są pod wrażeniem jej stylizacji z planu zdjęciowego. Dlaczego?
Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do Angeliny w wydaniu z ciemnymi włosami i zalotnym spojrzeniem. Nazywana najseksowniejszą kobietą na świecie aktora, wcielając się w nową rolę, przeszła kompletną metamorfozę. W peruce w kolorze jasnego blondu prezentuje się jednocześnie niesamowicie dziwacznie i niezwykle dobrze. Na zdjęciu z ekipą filmową, które wykonano by uczcić zakończenie zdjęć do produkcji, Jolie jest niemal nierozpoznawalna.
Jak wam się podoba w takim wydaniu? Powinna zostać przy jasnych włosach?