Andrzej Grabowski wspomina najsmutniejszą sytuację na planie "Kiepskich". Dotyczyła Kipiel-Sztuki
Andrzej Grabowski mimo wielu świetnych ról, kojarzony jest głównie ze "Światem według Kiepskich". Ostatnio aktor został zapytany o swoje wspomnienia związane z serialem. Opowiedział o niezwykle smutnych sprawach.
11.08.2024 | aktual.: 11.08.2024 22:03
Grabowski wcielał się w rolę Ferdka Kiepskiego przez ponad dwie dekady. Serial stał się kultowy i do dziś ma mnóstwo fanów. Ostatni odcinek został wyemitowany w połowie 2022 roku i od tego czasu częściej mówi się o serialu w dużo smutniejszym kontekście. Chodzi o śmierć aktorów. W 2020 roku odszedł Dariusz Gnatowski (serialowy Arnold Boczek), który trafił do szpitala z zapaleniem płuc. Rok później Ryszard Kotys (Marian Paździoch) zmarł na COVID-19. Ostatnim ciosem dla fanów sitcomu było odejście Marzeny Kipiel-Sztuki (Halina Kiepska), która odeszła na początku czerwca tego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Grabowski wspomina "Świat według Kiepskich". Niezwykle poruszające słowa
Przez te wszystkie lata w "Świecie według Kiepskich" wystąpiły setki aktorów. Do dziś zmarło już blisko 90 artystów, którzy pojawili się na planie serialu. W ostatnim wywiadzie dla Plejady, Andrzej Grabowski nawiązał właśnie do tych, których nie ma już na świecie. Zaznaczył, że coraz więcej bliskich mu osób z planu odeszło, a czas jest nieubłagany.
Trudno nie wspominać tego serialu — w końcu to były 22 lata. A jeszcze na dodatek, kiedy odchodzą coraz to nowi aktorzy, którzy byli mi bardzo bliscy. Trudno nie być rozrzewnionym czasem - powiedział aktor.
Andrzej Grabowski wspomina najsmutniejszą sytuację z planu "Świata według Kiepskich"
Wydawać by się mogło, że produkcja takiego serialu jak "Świat według Kiepskich" to świetna zabawa. W końcu aktorzy odgrywali niezwykle irracjonalne i przezabawne sceny. Grabowski we wspomnianej rozmowie z Plejadą zaznaczył, że niemal zawsze byli niezwykle poważni i podchodzili do pracy w 100 proc. skoncentrowani. Przytoczył także jedną z najsmutniejszych sytuacji, jaka miała miejsce na planie. Była to śmierć jednego z operatorów, a prywatnie męża Marzeny Kipiel-Sztuki.
Są i wesołe historie, i smutne historie. Bardzo smutną historią była śmierć na planie partnera Marzeny Kipiel-Sztuki, operatora Mariusza - wspomina Andrzej Grabowski.
Wspomniana sytuacja miała miejsce w 2005 roku. 44-letni mężczyzna dostał wylewu.