Alicja Bachleda-Curuś rozgadała się na temat synka. Rośnie nowa gwiazda Hollywood [WIDEO]
7 października Henry Tadeusz Farrell skończy 11 lat. Syn Alicji Bachledy-Curuś na co dzień żyje w Los Angeles. Od najmłodszych lat wychowuje się wśród amerykańskich rówieśników. Z opowieści aktorki wiemy, że chłopiec niechętnie uczy się języka polskiego, ale doskonale rozumie, co mówi się do niego w języku ojczystym matki.
Henry praktycznie od urodzenia ma styczność z branżą filmową. Jego ojciec, Colin Farrell, jest cenionym aktorem, który ma na swoim koncie Złoty Glob. Podobnie jest z jego mamą. Alicja od wczesnego dzieciństwa jest obecna na szklanym ekranie. W Polsce uchodzi za jedną z największych gwiazd kina.
Alicja Bachleda-Curuś o synu. Czym interesuje się Henry Tadeusz Farrell?
Okazuje się, że Henry Tadeusz od dawna wykazuje ogromne zainteresowanie branżą filmową. Syn Bachledy-Curuś ma już sporą wiedzę w temacie kina, o czym gwiazda opowiedziała naszej reporterce.
Jego pasje są już dość sprecyzowane. Oczywiście, mogą się zmienić, natomiast na dziś dzień on fascynuje się filmem i kinem. Ma niezwykłą wiedzę w tym kierunku. Jest w szkole aktorskiej, takiej dziecięcej. Chcemy sprawdzić czy faktycznie to jest ta dziedzina, gdzie ta pasja jego jest.
Czy to oznacza, że Henry za kilka lat zostanie kolejną gwiazdą Hollywood? Jeśli tak się stanie, gwiazda ma pewne obawy z tym związane.
Ten zawód niesie ze sobą również niebezpieczeństwa. Można być aktorem ze złych względów, więc chcemy się upewnić z jego tatą, że ten warsztat i aktorstwo są dla niego faktycznie najważniejsze.
Cała rozmowa poniżej.