Alicja Bachleda-Curuś musi wrócić do Polski mimo pandemii. Sytuacja jest pilna
Alicja Bachleda-Curuś czas kwarantanny spędza w swoim domu w Los Angeles. Aktorka wychowuje 11-letniego syna Henry'ego Tadeusza, którego ma ze związku z gwiazdą Hollywood – Collinem Farrellem. Chociaż rodzice chłopca już od dawna nie są razem, to łączą ich przyjacielskie stosunki i zgodnie dzielą się opieką nad nastolatkiem.
26.06.2020 06:00
Polska aktorka od jakiegoś czasu jest w szczęśliwym związku z tajemniczym mężczyzną. Reporterce Jastrząb Post uchyliła rąbka tajemnicy i przyjęła gratulacje z okazji zaręczyn.
Chociaż Alicja od kilkunastu lat jest na stałe związana ze Stanami Zjednoczonymi i to właśnie tam układa swoje życie prywatne, to nadal ma ogromny sentyment do Polski. Miłości do ojczyzny nauczyła również swojego syna.
Artystka po ponownym otwarciu granic będzie mogła razem z synem nie tylko odwiedzić rodziców, ale także wrócić do zawodowych projektów, które zawiesiła na czas kwarantanny.
Alicja Bachleda-Curuś wraca na plan zdjęciowy w Polsce
Jeszcze przed ogłoszeniem pandemii Bachleda-Curuś intensywnie pracowała nad dwoma projektami. Jednym z nich był film, który miał opowiadać o dramatycznej sytuacji w służbie zdrowia. Niestety ze względu na obecne realia jego realizacja stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Praca nad serialem, który będzie opowiadał o losach księżnej Tarnowskiej ma natomiast ruszyć pełną parą lada dzień. Realizacja projektu jest dla Alicji o tyle pilna, że jeżeli gwieździe nie uda się znaleźć odpowiedniej aktorki do obsadzenia głównej roli, to sama zdecyduje się wcielić w tę postać.
Gwiazda chce jak najszybciej przyjechać do Polski i wrócić do pracy.
Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za Alicję i sukces jej dzieła.