Aleksandra Uznańska-Wiśniewska o misji męża w kosmosie. Zdradziła, czego boi się najbardziej
Od kilku dni Sławosz Uznański-Wiśniewski znajduje się w kosmosie. Cały świat śledził start misji Ax-4, która po adaptacji wyruszyła na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Polskiego astronautę od samego początku wspiera żona. W "Dzień dobry TVN" opowiedziała o stanie zdrowia męża, a także zdradziła, czego się boi. - Jestem w stałym kontakcie z lekarzem Sławosza - wyznała.
Przez kilka tygodni Uznański-Wiśniewski czekał na start misji kosmicznej. Po sześciu nieudanych próbach w końcu udało się rozpocząć misję. Tym samym, w środowy poranek, 25 czerwca Sławosz stał się drugim Polakiem, który wyleciał w kosmos. Teraz przed nim niesamowity czas eksperymentów na ISS. Ich celem jest przetestowanie najnowszych technologii i koncepcji w warunkach mikrograwitacji. Po kilku dniach misji głos zabrała Aleksandra Uznańska-Wiśniewska. Żona astronauty w rozmowie z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman przekazała najnowsze informacje na temat stanu swojego partnera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Hyży o ślubie i przeprowadzce.
Aleksandra Uznańska-Wiśniewska szczerze o swoich obawach. Chodzi o powrót męża na Ziemię
Żona polskiego astronauty gościła w niedzielę na kanapie "Dzień Dobry TVN". Aleksandra Uznańska-Wiśniewska opowiedziała m.in. o swoich emocjach, które towarzyszyły jej podczas startu, ale też wyznała czego zarówno ona, jak i najbliżsi Sławosza boją się najbardziej. Konkretnie chodzi o powrót na Ziemię, bowiem ten będzie dość trudny. Wyjaśniła, że kapsuła z astronautami spadnie do Oceanu Spokojnego, przebijając się z prędkością kilkudziesięciu tysięcy kilometrów na godzinę przez atmosferę.
Najbardziej newralgicznym momentem, którego wszyscy się bardzo boimy, jest powrót na Ziemię. Dlatego, bo kapsuła Dragon spada na Ziemię z siłą grawitacji. Spada do Oceanu Spokojnego u wybrzeży Kalifornii, ale musi przebić się przez atmosferę, z prędkością 28 tys. km na godzinę. I spada z taką prędkością, że rozgrzewa się do płomieni otoczonych plazmą i dochodzi do takiego momentu, że centrum kontroli lotów traci kontakt z astronautami na kilkanaście minut. Wtedy wszyscy wstrzymują oddech i następnie wraca komunikacja i spadają do oceanu, otwierają się spadochrony i wyławia ich firma SpaceX helikopterami — zdradziła Aleksandra Uznańska-Wiśniewska.
Zobacz też: Jeff Bezos z żoną zaskoczyli gości ślubnych nietypowymi prezentami. Nie tego można się było spodziewać
Aleksandra Uznańska o stanie zdrowia męża. Jest w stałym kontakcie z lekarzem
Podczas rozmowy z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman żona polskiego astronauty zdradziła również, jak zachowuje się ludzki organizm w kosmosie. Aleksandra Uznańska-Wiśniewska podkreśliła, że każdy z biorących udział w misji Ax-4 borykał się z ekstremalnym odwodnieniem organizmu. Dodała również, że cały czas monitoruje jego stan zdrowia, kontaktując się z lekarzem medycyny kosmicznej.
Sławosz jak każdy astronauta miał obawy jeżeli chodzi o adaptacji ludzkiego organizmu, bo tak naprawdę pobyt na ISS łamie wszelkie zasady biologii homo sapiens. I tylko nauka nam na to pozwala. Jestem w stałym kontakcie z lekarzem Sławosza od medycyny kosmicznej, który monitoruje jego stan zdrowia. Wiemy, że mimo że proces dokowania zajął 29 godzin od wylotu i on był bardzo trudny. Widać było tę scenę, gdy dostali się na Międzynarodową Stację Kosmiczną, są szalenie szczęśliwi, ale od razu dostają płyny, bo każdy organizm był szalenie odwodniony. Cały czas obserwowałam stan organizmu Sławosza i to jest stan permanentnego odwodnienia - zdradziła żona astronauty.