Agnieszka Włodarczyk szumnie zapowiadała APOSTAZJĘ. Teraz wyznaje: "Nadal należę do Kościoła"
Agnieszka Włodarczyk już kilka lat temu zadeklarowała, że chciałaby dokonać aktu apostazji. Okazuje się, że nadal nie znalazła na to czasu. Co z wiarą jej synka?
Agnieszka Włodarczyk rozpoczęła swoją karierę aktorską jako nastolatka, zdobywając popularność dzięki roli w filmie "Sara", gdzie zagrała u boku Bogusława Lindy. Film ten stał się wielkim hitem, co otworzyło jej drzwi do świata show-biznesu. Włodarczyk szybko zyskała sympatię widzów, co zaowocowało kolejnymi propozycjami ról w popularnych serialach i na deskach teatru.
W ostatnich latach Agnieszka Włodarczyk zdecydowała się na wycofanie z aktywnego życia zawodowego, aby skupić się na rodzinie. Związała się z Robertem Karasiem, mistrzem świata w triathlonie, i razem doczekali się synka Milana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Rozenek jest wdzięczna Robertowi Karasiowi. Dla jej syna stał się autorytetem
Agnieszka Włodarczyk będzie wspierać religijne wybory syna
W rozmowie z Plejadą,aktorka i influencerka przyznała, że choć jej samej daleko do bycia religijną osobą, to będzie wspierać każdy wybór swojego syna. Jeśli Milan zapragnie uczęszczać na lekcje religii, Agnieszka Włodarczyk pomoże mu spełnić to pragnienie.
Jeśli nasz syn w przyszłości będzie chciał uczestniczyć we mszy albo pójść do kościoła, to oczywiście będzie to jego decyzja i nie będę mu w tym przeszkadzać - oznajmiła.
CZYTAJ TAKŻE: Mama Agnieszki Włodarczyk cieszy się wiosną z młodszym mężem. Dzieli ich 30 lat [ZDJĘCIA]
Agnieszka Włodarczyk chciała dokonać apostazji. "Nadal formalnie należę do Kościoła"
Włodarczyk już kilka lat temu ogłosiła, że nie zamierza chrzcić dziecka. Wyznała też, że zamierza dokonać aktu apostazji i formalnie wystąpić z Kościoła. Jak się okazuje, nadal tego nie zrobiła, a swoją deklarację nazwała w rozmowie z Plejadą "słowami rzuconymi na wiatr". I choć Agnieszce Włodarczyk nie po drodze z wiarą katolicką, formalnie jest członkinią Kościoła Katolickiego.
Z ogromnym szacunkiem podchodzę do wszystkich, dla których wiara i religijne tradycje są ważną częścią życia. Zdarza mi się odwiedzać kościoły, najczęściej za granicą, we Włoszech czy Hiszpanii. Lubię wtedy być sama, bez tłumu i bez liturgii. Lubię atmosferę, zapach, architekturę. Doceniam duchowość tych miejsc, ale kościół jako instytucja nie trafia do mojego serca i nie mam do niego zaufania. Nie zdecydowałam się jeszcze na apostazję, choć taka myśl dojrzewa we mnie od jakiegoś czasu. Nadal formalnie należę do Kościoła - stwierdziła.
Jesteśmy ciekawi, czy aktorka będzie obchodzić tradycyjną Wielkanoc.