Polski aktor spotkał Agnieszkę Kotulankę na ulicy! "Byłem w szoku"
Agnieszka Kotulanka swoją karierę zaczynała w teatrze telewizji. Później trafiła do Klanu i szybko zjednała sobie sympatię widzów. Chociaż aktorka zniknęła z oczu fanów po tym, jak jej postać w serialu została uśmiercona, wielu z przyjemnością znów zobaczyłoby ją na ekranie - w tym jej dobry przyjaciel, Andrzej Grabarczyk.
O tym, że Agnieszka ma problemy z nałogiem - jest uzależniona od alkoholu - wiadomo od dawna. Na szczęście z relacji Grabarczyka wynika, że aktorka powoli staje na nogi i walczy o siebie:
Szedłem ulicą i zupełnie przypadkowo wpadłem na Agnieszkę. Byłem w szoku. Przywitaliśmy się i chwilę porozmawialiśmy. Byłem zbudowany tym spotkaniem, bo Agnieszka wygląda świetnie. Idzie ku dobremu. Myślę, że zwalczyła w sobie chorobę. Przyjaźniliśmy się. Pamiętam zaraz na początku kariery Agnieszka zagrała szereg kapitalnych ról w teatrze telewizji. Potem razem występowaliśmy w "Klanie". Szkoda, by jej talent się zmarnował. Ale jest silna, zawsze taka była, miała mocny charakter. Myślę, że przezwycięży swoje problemy - wyznał w rozmowie z magazynem Dobry Tydzień
Wszystko jest na dobrej drodze ku temu, by Kotulanka znów wróciła do zawodu. Gwiazda zdecydowała się na leczenie w poradni dla osób uzależnionych, wygląda coraz lepiej i częściej się uśmiecha. Wszyscy mocno jej kibicują, a Ilona Łepkowska, scenarzystka i producentka odpowiedzialna za nową produkcję TVP Korona Królów, jest zdania, że szanse Agnieszki na nową rolę rosną z każdym dniem:
Taki powrót byłby budującym przykładem dla innych, którzy borykają się z podobnym problemem. Pokazałby, że można wyjść z nałogu. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Na pewno ktoś z naszego środowiska wyciągnie do Agnieszki pomocną dłoń, by mogła wrócić do zawodu, odbudować swoją pozycję i poczucie własnej wartości - wyjaśniła Łepkowska
Agnieszka podjęła trudną walkę o samą siebie, a taki powrót byłby bez wątpienia spektakularny i wszyscy niecierpliwie na niego czekamy!