Adrianna z "Królowych życia" straciła dziecko. Opowiedziała fanom o traumie, z jaką musi się mierzyć
Królowe życia to reality show, które pokochali fani. Przez kilka lat regularnie pojawiało się na antenie TTV i przyciągało widzów przed telewizory. Chętnie śledzili oni życie uczestników programu, którzy zdecydowali wypuścić do swojej codzienności ekipę telewizyjną z kamerami.
Chociaż program zniknął już z anteny i nie będzie kontynuowany, to występujące w nim osoby nadal cieszą się sporym zainteresowaniem fanów. Na brak fanów nie może narzekać przede wszystkim Dagmara Kaźmierska, która stała się jedną z najsłynniejszych celebrytek w kraju.
Widzom dała się także zapamiętać Adrianna Eisenbach. Celebrytka wyróżniała się bardzo charakterystycznym wizerunkiem. Uwagę zwróciły przede wszystkim jej liczne tatuaże, a także bardzo charakterystyczne rysy twarzy, które uzyskała dzięki operacjom plastycznym. Gwiazda reality show zasłynęła także tym, że spotyka się z młodszym o trzy dekady mężczyzną.
Adrianna z Królowych życia straciła dziecko
Adrianna w programie Królowe życia nie miała zbyt wielu tajemnic przed widzami. Chętnie dzieliła się swoją prywatnością przed kamerami i pokazywała, jak wygląda jej typowy dzień. Program przyniósł jej popularność, a ona kontynuuje relację z fanami za pomocą social mediów. Pokazuje tam między innymi swoje wakacyjne wyjazdy.
Teraz zdecydowała się zamieścić bardzo przejmujące nagranie. Wideo pochodzi z cmentarza, a celebrytka opowiada o tym, jak przed laty straciła dziecko. Było to dla niej traumatyczne przeżycie.
9 miesięcy biją nasze serca w jednym rytmie. I od tego pierwszego bicia serca wiemy, że kochamy, razem oddychamy, jemy, śmiejemy się, płaczemy, słuchamy muzyki i nasze nóżki tańczą do taktu […]. Gdy tylko się urodzi, wiemy, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. Uśmiech naszego dzieciątka leczy wszystkie rany […]. Najgorszy ból na świecie to stracić własne dziecko. To jest jakby wyrwali ci serce na żywca […]. Gdy dziecko odchodzi, umiera w nas kawałek duszy. Brakuje nam tylko tego jednego człowieka. A czujemy, jakby nie było wokół nikogo […]. Ból serca z tęsknoty zabija nas codziennie na nowo, chociaż dalej żyjemy. Pustka, której nie jest w stanie zapełnić nic - mówi na nagraniu.
W komentarzach pojawił się ogrom wsparcia dla Adrianny, która nadal cierpi po tej wielkiej i niepowetowanej stracie. Sporo kobiet w komentarzach opisało podobne doświadczenia.