NewsyAdoptowana córka uczciła pamięć Krzysztofa Krawczyka. Piękna Sylwia opublikowała ich wspólne zdjęcie

Adoptowana córka uczciła pamięć Krzysztofa Krawczyka. Piękna Sylwia opublikowała ich wspólne zdjęcie

Krzysztof Krawczyk nie żyje
Krzysztof Krawczyk nie żyje
Krystyna Miśkiewicz
07.04.2021 13:20, aktualizacja: 07.04.2021 16:34

Krzysztof Krawczyk zmarł w wieku 74 lat. O śmierci muzyka poinformował jego menadżer, Andrzej Kosmala. Wszystko wydarzyło się w Poniedziałek Wielkanocny 5 kwietnia.

Artysta w Wielką Sobotę wrócił ze szpitala po wygranej walce z koronawirusem. Niestety dały o sobie znać jego choroby współistniejące. Cierpiał na choroby serca, a kilka lat wcześniej przeszedł poważną operację biodra. Pomimo tego, że jego zona natychmiast wezwała karetkę i został przewieziony do szpitala, nie udało się go uratować.

Wiadomo jednak, że zdążył pożegnać się z ukochaną Ewą, z którą spędził 39 lat swojego życia. Do ostatnich chwil zapewniał ją o swoim wielkim uczuciu.

Moja kochana laleczka – miał zwrócić się Krzysztof Krawczyk w ostatnich słowach do żony Ewy.

Chociaż muzyk trzykrotnie był żonaty, to właśnie u boku ostatniej wybranki spędził najpiękniejsze chwile. Menadżer wokalisty wspominał, że kobieta cały czas jest w szoku, myślała bowiem, że jej mąż wróci do zdrowia.

Adoptowana córka pożegnała Krzysztofa Krawczyka

Krzysztof Krawczyk miał jednego biologicznego syna Krzysztofa juniora. Był on owocem związku z jego drugą żoną Haliną Żytkowiak. Kobieta nie była mu wierna, a ich małżeństwo zawarte w Ameryce rozpadło się. Po rozstaniu artysta razem podjął decyzję o powrocie z USA do ojczyzny razem z dzieckiem. Do Polski wrócił w 1985 roku, gdzie ułożył sobie życie na nowo u boku sporo młodszej Ewy.

Stosunki między synem a ojcem w dorosłym życiu nie układały się najlepiej. W licznych wywiadach Krzysztof junior mówił o tym, że tracą ze sobą kontakt:

Tata często nie odbiera telefonu. Kocham go i za nim tęsknię. Jeśli zaprosi mnie do współpracy będę najszczęśliwszy na świecie – mówił kilka lat temu podczas rozmowy z reporterem Na Żywo, gdy pojawiły się pierwsze doniesienia o powstającym musicalu na podstawie biografii artysty.

Artysta razem z trzecią żoną wychowywał także córki jej siostry, które nie znały swojego biologicznego ojca. Obdarzył je prawdziwym ojcowskim uczuciem i traktował jak własne dzieci. Krawczyk wychowywał Sylwię, Kasię i Beatę.

Tatuś jest bardzo opiekuńczy, pomaga nam w lekcjach i zabiera nas na wycieczki do Zoo i cyrku. Tatusiowi możemy się zwierzyć ze wszystkiego. Ciocia jest niczym koleżanka – zapewniała Kasia podczas rozmowy z portalem Łódź Nasze Miasto.

Adoptowane córki Krawczyka również miały talent wokalny i często pojawiały się z nim na scenie, śpiewając w chórkach. Jedna z nich postanowiła złożyć hołd zmarłemu ojcu. Sylwia Urbańczyk na swoim profilu na Facebooku dodała ich wspólne czarno-białe zdjęcie.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=875073149716763&set=a.103218783568874&type=3

Pod wspólną fotografią natychmiast pojawiło się mnóstwo kondolencji od internautów. Wszyscy nadal żegnają uwielbianego artystę.

Sylwia Urbańczyk - adoptowana córka Krzysztofa Krawczyka
Sylwia Urbańczyk - adoptowana córka Krzysztofa Krawczyka
Sylwia Urbańczyk - przybrana córka Krzysztofa Krawczyka
Sylwia Urbańczyk - przybrana córka Krzysztofa Krawczyka
Sylwia Urbańczyk - adoptowana córka Krzysztofa Krawczyka
Sylwia Urbańczyk - adoptowana córka Krzysztofa Krawczyka
Obraz
Obraz
Krzysztof Krawczyk
Krzysztof Krawczyk
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także