17‑letni raper nie żyje. Postrzelił się przypadkiem. Kamera wszystko nagrywała
Rylo Huncho, 17-letni raper ze stanu Wirginia został znaleziony z raną postrzałową w swoim domu. Nastolatek postrzelił się podczas kręcenia filmu z użyciem broni.
21.05.2024 16:54
Raleigh Freeman III, znany pod pseudonimem Rylo Huncho, był aspirującym raperem. Młody mężczyzna kręcił w swoim domu film z bronią. Nieopatrznie pociągnął za spust. Kamera cały czas była włączona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
17-letni raper nie żyje
Nastolatka znaleziono w jego domu 15 maja. Przewieziono go do szpitala, jednak nie udało się uratować mu życia. Jak przekazała policja, Raleigh zmarł w wyniku "przypadkowej rany postrzałowej". W sieci krąży nagranie, na którym widać, jak młody raper śpiewa do kamery i tańczy z bronią.
Z tego, co przekazała redakcja New York Post wynika, że 17-latek odbezpieczył broń i wycelował w swoją głowę.
Zobacz także: Natalia Janoszek bryluje na festiwalu w Cannes. Wrzuciła do sieci zdjęcie z gwiazdą Hollywood
Matka opłakuje śmierć 17-letniego syna. Był jedynakiem
Rylo Huncho nie miał rodzeństwa. Jego matka wychowywała go samotnie. Kuzyn zmarłego nastolatka przekazał druzgocącą wiadomość:
To był jej jedyny syn! Była samotną matką, ale opiekowała się nim najlepiej, jak potrafiła. To wypadek spowodował jego śmierć, choć wciąż próbujemy się dowiedzieć, jak do tego doszło.
W dalszej części komunikatu zaapelował o pomoc w zebraniu środków pieniężnych na rzecz zrozpaczonej mamy rapera.
Jakakolwiek kwota może jej pomóc w tym czasie. Zawsze była tylko ona i jej syn.