O mały włos "Święta wojna" by nie powstała. Buczkowski nie chciał tam grać?

Zbigniew Buczkowski na przełomie XX i XXI wieku był jednym z najpopularniejszych aktorów serialowych. Mało brakowało, a nie wziąłby udziału w "Świętej wojnie". Zdradził, dlaczego zmienił decyzję i jaki wpływ miała na to Nina Terentiew.

 "Święta Wojna"
"Święta Wojna"
Źródło zdjęć: © Facebook

18.07.2024 | aktual.: 18.07.2024 18:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zbigniew Buczkowski przez lata gościł w polskich domach. I choć ma na koncie kilkadziesiąt ról filmowych, to przez większość kojarzony jest dzięki serialom. Wystąpił w końcu w takich kultowych produkcjach jak "Dom", "Graczykowie" czy "Święta wojna". Obecnie gra w serialu TV Puls "Lombard. Życie pod zastaw". W jednym z ostatnich wywiadów zdradził, jak rozpoczęła się jego przygoda ze "Świętą wojną".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zbigniew Buczkowski nie chciał przyjąć roli w "Świętej wojnie". "Nie czułem tego"

Niedawno Zbigniew Buczkowski udzielił wywiadu Plejadzie, z którą porozmawiał na temat jego dorobku. Jak się okazuje, aktor nie chciał przyjąć roli w "Świętej wojnie". Zdradził, że nie bardzo przypadła mu do gustu koncepcja reżysera i scenariusz. Dlatego też postanowił zrezygnować. Okazało się, że jego decyzja będzie miała kluczowe znaczenie w kwestii powstania serialu.

Ktoś do mnie zadzwonił i zaproponował tę rolę. Nie byłem do niej przekonany, więc poprosiłem o przesłanie scenariusza. Szczerze mówiąc, nie do końca czułem pomysł na ten serial - zdradził Plejadzie Buczkowski.

Buczkowski zdradził, dlaczego przyjął rolę. Kluczowa była postać Niny Terentiew

Zbigniew Buczkowski we wspomnianej rozmowie dodał, że producenci niezwykle mocno naciskali na niego, aby przyjął tę rolę. Jak się okazało, był to warunek konieczny, aby serial "Święta wojna" w ogóle powstał. Przekazano mu, że Nina Terentiew zgodzi się na start produkcji, jeśli Buczkowski wcieli się w rolę warszawiaka. Tym samym, po intensywnych rozmowach ostatecznie zdecydował się przyjąć rolę. Dzięki temu miliony Polaków mogły podziwiać komediowe popisy Buczkowskiego z Krzysztofem Hanke i Joanną Bartel.

Wydało się, że Nina Terentiew postawiła im jeden warunek – serial powstanie, jeśli warszawiaka zagra Zbyszek Buczkowski. Producenci mieli więc świadomość, że beze mnie Telewizja Polska nie wyemituje "Świętej wojny". Ostatecznie dałem się namówić - powiedział we wspomnianym wywiadzie Buczkowski.
Zbigniew Buczkowski wahał się, czy przyjąć rolę w "Świętej wojnie"
Zbigniew Buczkowski wahał się, czy przyjąć rolę w "Świętej wojnie"© KAPiF
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także