"Wprost" odpisał na list otwarty byłej żony Kamila Durczoka
Nie zgadza się z zarzutami Marianny Dufek-Durczok
22.02.2015 18:36
W piątek Marianna Dufek-Durczok, była żona Kamila Durczoka, która wspiera dziennikarza w tym trudnym dla niego czasie opublikowała otwarty list do redakcji "Wprost" zarzucając jej oczernianie Durczoka przez co naczelny "Faktów" znalazł się w szpitalu.
Na reakcję tygodnika nie trzeba było długo czekać. Gazeta opublikowała odpowiedź na list Dufek i wyjaśniła w nim wszystkie kwestie, które zarzucano redakcji. Twierdzi, że interesują go tylko kwestie zawodowe i historie związane z mobbingiem, a nie sfera prywatna dziennikarza. Przedstawili jak wyglądała rozmowa z Durczokiem i jak się skończyła.
Tygodnik twierdzi, że nie musi czekać na wyjaśnienia komisji powołanej do zbadania tej sprawy, ponieważ jest to ich prywatne śledztwo i to właśnie dzięki ich publikacjom ta sprawa "wypłynęła".
Odparli również zarzut, jakoby mieli dzwonić do znajomych Durczoka i wypytywać o niego.
Cały list poniżej.