NewsyByła żona Kamila Durczoka wysłała wstrząsający list do redakcji "Wprost"

Była żona Kamila Durczoka wysłała wstrząsający list do redakcji "Wprost"

"Zniszczyliście człowieka. Kamil w poniedziałek znalazł się w poważnym stanie w szpitalu" - pisze.

Była żona Kamila Durczoka wysłała wstrząsający list do redakcji "Wprost"
Ewelina Buchnajzer

20.02.2015 | aktual.: 20.02.2015 20:38

Sprawę Kamila Durczoka skomentowało bardzo dużo osób z medialnego środowiska. Najczęściej były to słowa dodające otuchy dziennikarzowi i krytykujące poczynania tygodnika "Wprost" (zobacz: Olejnik w ostrych słowach o tygodniku „Wprost”). Cała sytuacja bardzo negatywnie wpłynęła na Durczoka, który trafił do szpitala, gdzie przebywa pod opieką lekarzy i byłej żony - Marianny Dufek-Durczok. Kobieta pomimo tego, że nie są już małżeństwem to czuwa przy łóżku byłego męża i bardzo wspiera w trudnych chwilach.

Dziennikarz wyznał, że jest w stanie wytrzymać tę nagonkę dna jego osobę tylko dzięki Mariannie. Dziennikarka też postanowiła w końcu  zabrać głos w sprawie i opublikowała na swoim Facebooku długi list skierowany do redakcji gazety oczerniającej naczelnego "Faktów".

Na początku wyjaśniła powód, dla którego zdecydowała się na tę wypowiedź:

W związku z pytaniami skierowanymi przez redaktora Dzierżanowskiego do mojego męża, odpowiedź do Państwa kieruję ja, ponieważ jak zapewne Państwo wiecie, Kamil w poniedziałek znalazł się w poważnym stanie w szpitalu. Znalazł się tam w wyniku Waszych publikacji, skonstruowanych tak, że stanowią publiczny lincz na Kamilu i medialną egzekucję w odcinkach. W dwa tygodnie publikując nieudokumentowane zarzuty oraz wchodząc z butami w prywatne życie zniszczyliście człowieka, naraziliście jego zdrowie oraz życie jego, moje i bliskiej nam osoby - czytamy.

Skrytykowała poczynania "Wprostu" i zarzuciła im brak rzetelności.

Uważam, że to co robicie jest gorsze , niż to co zarzucacie. Pomyliliście rolę dziennikarzy z rolą psów gończych tropiących ofiarę. To nie jest rzetelne dziennikarstwo, to w ogóle nie jest dziennikarstwo. Nie mając dowodów na zarzuty, które postawiliście w pierwszym tekście i tropiąc wątki z jego osobistego życia, dzwonicie gorączkowo do dalszych i bliższych znajomych moich i Kamila, nie mających żadnego związku z jego pracą. To skandaliczne.

Przypomniała również, że Durczok nie jest niczyim mężem, partnerem czy narzeczonym dlatego może robić co chce. Zaproponował również, by z osądami poczekać na opinię odpowiednich organów.

Kamil od kilku lat jest wolnym mężczyzną i jego prywatne życie jest jego prywatną sprawą. Kto i co poza żądzą taniej sensacji dał Wam tytuł, aby w natarczywy sposób wydzwaniać po całej Warszawie i Śląsku w poszukiwaniu tematów do kolejnych publikacji? Kamil oświadczył w TOK FM, iż nigdy nie molestował żadnej pracownicy ani kobiety. Wyjaśnia to Komisja powołana przez TVN. To ona i ewentualnie sąd, a nie Wy jest właściwym organem, aby się tym zająć. Znowu pomyliły się Wam role - wyjaśniła. 

Taka była żona to prawdziwy skarb.

Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Fotografia: Facebook.pl
Fotografia: Facebook.pl
Wybrane dla Ciebie