Mikołaj Bagiński i Magda Tarnowska od samego początku "Tańca z gwiazdami" świetnie się dogadują. Para coraz lepiej radzi sobie również na parkiecie i już za tydzień pojawi się w półfinale jubileuszowej edycji. W rozmowie z naszą redakcją influencer zdradził nieco więcej na temat jego relacji z tancerką. Rozwiał wątpliwości.
Trwająca jubileuszowa edycja "Tańca z gwiazdami" powoli dobiega końca. Za nami ćwierćfinałowy odcinek, w którym po raz ostatni wystąpili Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin. W półfinale spotka się natomiast pięć par, które powalczą o trzy miejsca w wielkim finale. Za tydzień na parkiecie pojawi się m.in. Mikołaj Bagiński i Magdalena Tarnowska. W rozmowie z naszą redakcją para opowiedziała nieco więcej o ewentualnym finale, ale i o relacji, która ich łączy.
Mikołaj Bagiński zdradza szczegóły jego relacji z Magdą Tarnowską. "Od początku stawiamy na szczerość"
Od kilku tygodni w mediach społecznościowych nie brakuje opinii, jakoby Mikołaja Bagińskiego i Magdalenę Tarnowską łączyło coś więcej. Para często spotyka się po treningach do "Tańca z gwiazdami", dokumentując swoje wspólne wypady na Instagramie. Ponadto w poprzednim odcinku na koniec swojego występu zbliżyli się do siebie, zakrywając ręką swój "pocałunek". Teraz "Bagi" postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości. W rozmowie z Karoliną Motylewską podkreślił, że łączą ich przyjacielskie relacje.
Od samego początku mówimy jasno, że nie jesteśmy razem i tyle. Mamy super kontakt, świetnie się dogadujemy i naprawdę dobrze nam się współpracuje. (...) Od początku stawiamy na szczerość — nie udajemy, nie podkręcamy na siłę żadnych plotek i nie robimy dziwnych ruchów. Oczywiście lubimy pożartować, tak jak dzisiaj — ten "ślub" był właśnie takim przymrużeniem oka, odpowiedzią na ciągłe pytania o to, czy jesteśmy parą. (...) A jaka jest naprawdę nasza relacja? O tym mówimy wprost i trochę zostawiamy to już między sobą — wyznał influencer.
Mikołaj Bagiński nie myśli jeszcze o finale "Tańca z gwiazdami". "Skupiamy się na bieżącym odcinku"
Do zakończenia jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami" pozostały już tylko dwa odcinki. Tym samym uczestnicy z pewnością powoli zaczynają myśleć o wielkim finale. W rozmowie z naszą redakcją Mikołaj Bagiński zdradził, że powoli zaczyna dopytywać swoją partnerkę o finałowy freestyle, ale jednak woli skupić się na tym, co jest tu i teraz. Dlatego też najważniejszy obecnie jest dla niego półfinał.
Zawsze odpowiadam, że skupiamy się na bieżącym odcinku, i tak naprawdę tak jest. W tym programie naprawdę dzieją się rzeczy, które potrafią zaskoczyć — jakby teraz zacząć opowiadać wszystko, to trochę głupio, bo jeszcze nie jesteśmy w finale. (...) Na razie uczę się tańczyć, w tabeli liderami nie jesteśmy, przechodzimy z odcinka na odcinek i zobaczymy, co będzie. Byłoby super, gdyby udało nam się dostać do finału, ale teraz przed nami jeszcze półfinał — dodał na koniec "Bagi".