Teresa Lipowska wspomina początki "M jak Miłość". Zmiany w telenoweli nie napawają optymizmem. "To już nie jest saga rodu Mostowiaków"
Serial M jak Miłość trafił na antenę ponad dwie dekady temu. Od samego początku przyciągał przed telewizory i stał się prawdziwym hitem. Oglądały go całe rodziny, które razem zasiadały wieczorem przed ekranem. Historia rodziny Mostowiaków stała się wręcz kultowa, a w obsadzie pojawiło się sporo znanych nazwisk, ale też aktorów zaczynających karierę. Telenowela otworzyła drzwi do sławy: Małgorzacie Kożuchowskiej, Joannie Koroniewskiej, czy Mikołajowi Roznerskiemu. Na brak pracy nie może narzekać także jedna z największych gwiazd serialu, czyli Kasia Cichopek.
30.06.2022 09:00
Ostoją całej tej produkcji jest jednak Teresa Lipowska. Od początku wciela się ona w postać seniorki rodu, czyli Barbary Mostowiak. To ona scala całą rodzinę i wszystkie wątki. Niestety po ponad dwóch dekadach pracy na planie sporo się zmieniło. Jak teraz gwiazda ocenia serial?
Teresa Lipowska gorzko o serialu M jak Miłość
Teresa Lipowska nigdy nie mogła narzekać na brak pracy, ale to właśnie telenowela Dwójki sprawiła, że dała się poznać młodszemu pokoleniu. Wspaniale wciela się w postać babci Basi, czym zyskała ogromną sympatię widzów. Niestety historia rodziny Mostowiaków na przestrzeni lat bardzo się zmieniła, a z głównej obsady pozostało już niewielu aktorów. Serialowa seniorka rodu bardzo ubolewa nad tym, że format tak bardzo różni się od tego, co pokazywali na samym początku.
Pomimo tego, że M jak Miłość nie jest już tym samym serialem, to gwiazda nie myśli o emeryturze. Aktorka ma już 85 lat i nadal pojawia się na planie, a ekipę traktuje niemal, jak rodzinę.
Oglądacie M jak Miłość od początku? Pamiętacie jeszcze pierwsze odcinki serialu?