Producenci "Tańca z gwiazdami" oszukali Olę Kot? Nie tak miały wyglądać wyniki ostatniego odcinka [WIDEO]
Choć Ola Kot odpadła z Tańca z gwiazdami, to może mówić o wielkim sukcesie. Prezenterka telewizyjnej Eski dotarła aż do siódmego odcinka i w międzyczasie "wykosiła" kilku potężnych rywali – z Reni Jusis na czele. Wynik jaki osiągnęła w programie zdecydowanie powinna rozpatrywać w kategoriach osobistej wygranej. Jest jednak coś, co zasmuciło uczestniczkę jubileuszowego sezonu popularnego show.
Ola Kot została oszukana w Tańcu z gwiazdami?
Tuż po ogłoszeniu wyników Ola dała do zrozumienia, że została co najmniej nabrana przez producentów Tańca z gwiazdami. Zgodnie z ich zapewnianiami z poprzedniego tygodnia, w siódmym odcinku z dalszym udziałem w programie miały pożegnać się aż dwie pary. Przypomnijmy, że 18 października nie odpadł żaden z duetów, a to ze względu na jubileuszowe, setne wydanie widowiska:
My też żyliśmy w przekonaniu, że odpadają dwie pary. Dlatego nikt nie podszedł nas pocieszać, gdy odpadliśmy, o każdy czekał na tą drugą osobę, która zostanie wyczytana. Ale taką niespodziankę produkcja zrobiła, że odpadła tylko jedna para – powiedziała Ola Kot dla Jastrząb Post.
Udział w Tańcu z gwiazdami spowodował, że Ola otrzymała kilka ciekawych propozycji zawodowych, a do tego zyskała jeszcze większą rozpoznawalność:
To nie jest płacz nad rozlanym mlekiem, tylko powód do dumy. Nie ukrywam, że kiedy pojawiła się informacja, że biorę udział w Tańcu z Gwiazdami bardzo wiele osób nie wiedziało, kim jestem. Szersza publiczność mnie nie znała. A dzi ęki temu, dałam się im poznać. Sam fakt, że doszłam do siódmego odcinka jest fantastyczny. Nie ukrywam, że od momentu udziału w Tańcu z Gwiazdami dzieje się więcej, więc teraz na spokojnie wracam do Eska TV. Już za miesiąc jadę sobie na wakacje. Więc wszystko idealnie zaplanowałam.
Cała rozmowa z Olą Kot poniżej.