Wyluzowany Hakiel zaprosił fanów do swojej pracy. Po rozwodzie nie przejmuje się zamieszaniem. Smaszcz powinna brać z niego przykład
Marcin Hakiel i Kasia Cichopek rozstali się na początku tego roku, ale echa tego wydarzenia słychać do dziś. W sierpniu sąd udzielił im rozwodu, a oni ze względu na dobro dzieci: Adama i Heleny zakończyli małżeństwo w jak najlepszych relacjach.
Hakiel szybko się otrząsnął i układa sobie życie u boku nowej partnerki. Dominika już zdążyła zaprzyjaźnić się z jego dziećmi i zdobyć zaufanie byłej żony. Mówi się w kuluarach, że to ona wpłynęła na Marcina, by nieco się odsunął w cień i odpoczął od show-biznesu.
I dodał:
Jeszcze niedawno Marcin deklarował, że nie będzie pokazywał jej twarzy, bo Dominika sobie tego nie życzy.
Oprócz dbania o życie osobiste Marcin także realizuje się zawodowo. Cały czas rozwija swoje szkoły tańca. Właśnie zaprosił fanów do jednej z nich.
Marcin Hakiel zaprosił fanów do swojej pracy
W sobotę Marcin Hakiel zaprosił swoich fanów do jednej ze szkół tańca. Wyluzowany, z uśmiechem na twarzy pokazał trening puchary i rozmowę z klientami. Jest całkowicie skupiony na rozwijaniu swojego biznesu. Nie zamierza komentować zamieszania wokół byłej żony i jej nowego związku, tylko robi swoje. Zdaje się, że Paulina Smaszcz, która nie potrafi odpuścić, powinna brać z niego przykład.
Poniżej rozmowa naszej reporterki z Anną Zejdler, której wywiad z Pauliną Smaszcz wywołał niezłą burzę.