Chudzinka z TZG straciła prawie 10 kilogramów. To przez treningi czy plotki o rozstaniu z partnerem?

Sylwia Madeńska zgłosiła się do Love Island. Wyspa miłości, by znaleźć drugą połówkę. Okazał się nią Mikołaj Jędruszczak, przystojny tenisista. Decyzją widzów para wygrała show. Czy zwyciężą kolejny program? Nie jest tajemnicą, że od kilku tygodni trenują w pocie czoła, by zachwycić w Tańcu z gwiazdami.

Sylwia Madeńska - Taniec z gwiazdami

Zuza Maciejewska

2 marca 2020, 08:20

Sylwia Madeńska sporo schudła. W jaki sposób?

Treningi wpływają korzystnie nie tylko na Mikołaja, który uczy się nowych kroków, ale także na Sylwię. Tancerka przeszła sporą metamorfozę. Przez ostatnie trzy miesiące schudła osiem kilogramów, czym pochwaliła się w mediach społecznościowych.

Pokazała zdjęcie przed i po utracie kilogramów. W opisie zdradziła, na czym polega sekret jej przemiany. Madeńska napisała, że zawsze miała kobiece kształty i tak pozostanie nadal. Chociaż kiedyś chciała zrzucić centymetry dla innych, tym razem zrobiła to dla siebie. Nie była to droga łatwa, ponieważ tancerka zmaga się z niedoczynnością tarczycy, która towarzyszy jej od 13 roku życia:

Teraz czuje się kobieco, zdrowo. Nigdy nie będę chudzinka, zawsze będę miała ciałko tu i ówdzie, ale to w sobie lubię. Nie można przesadzić w żadną ze stron, najważniejsze w diecie, jak i w życiu jest balans i zdrowy rozsądek. Po programie czułam, że jest mnie trochę za dużo, teraz czuje, że jest idealnie :) – Skomentowała swoją przemianę gwiazda.

Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak rozstali się?

Czy za metamorfozą stoi jedynie chęć zmiany wizerunku, a może fakt, że Sylwia i Mikołaj przechodzą kryzys? O tym, że w ich związku nie dzieje się dobrze przekonany jest inny uczestnik Wyspy miłości, Paweł Tyburski. W rozmowie z Faktem wyjawił, że para jedynie udaje. Chociaż nie ma z nimi kontaktu, od wspólnych znajomych wie, że się rozstali.

Dochodzą do mnie różne słuchy, ale zostawiam to dla siebie. Ja mam oczy i bardzo dobrze znam się na ludziach i wiem jak to wygląda – komentował mężczyzna.

Co na to sami zainteresowani? Nie chcą komentować plotek. W rozmowie z tym samym tabloidem przyznawali, że chociaż kiedyś dementowali nieprawdziwe doniesienia, dziś nie zamierzają tego robić:

Staramy się nie komentować takich plotek, bo uważamy, że tylko winny się tłumaczy. Tak naprawdę każdy może powiedzieć o danej parze, że jej związek jest fikcyjny. Każdy może powiedzieć o nas wszystko, ale to jest tylko opinia ludzi. My wiemy swoje – mówiła Sylwia.

Partnerzy są świadomi, że ich związek nie należy do łatwych. Zamiast jednak go skreślać, pracują nad sobą, starając się znaleźć kompromis.