"Strzeliłbym mu w pysk!". Dantejskie sceny w "Moja mama i twój tata"
"Moja mama i twój tata". Zachowanie jednego z uczestników skrajnie podzieliło uczestników. Sławomir zagłosował "za" wyrzuceniem z programu własnej partnerki, ponieważ nie chciał z nią zrywać osobiście.
"Moja mama i twój tata" to nowy program randkowy Polsatu, który wzbudza mieszane uczucia wśród widzów. Kasia Cichopek podjęła się roli prowadzącej tego formatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maffashion o zamianie partnerów w TzG. "Na pewno to będzie trudne"
Na czym polega formuła "Moja mama i twój tata"?
Program, w którym rodzice poszukujący miłości są obserwowani i wspierani przez swoje dzieci, zadebiutował 4 września. W każdym odcinku to właśnie dzieci uczestników organizują im randki i na bieżąco śledzą ich działania na ekranach.
W odcinku z 16 października męscy uczestnicy wzięli udział w głosowaniu, w wyniku którego wyrzucili z randkowego show jedną z kobiet.
ZOBACZ TEŻ: Na 55 kg się nie skończy? Kinga Zawodnik nadaje z basenu i chwali się planem treningowym!
"Moja mama i twój tata". Niecodzienna sytuacja w programie
Panowie finalnie odrzucili Annę – brunetką, która ich zdaniem ma zbyt wygórowane oczekiwania, choć nie byli w tym stuprocentowo zgodni. Pojawiały się też odmienne głosy. Najdziwniejsza była propozycja Sławomira, który chciał pozbyć się z programu blondwłosej Anny – tej samej, z którą próbował stworzyć bliższą więź.
Zachowanie Sławomira wywołało sensację. Skrytykowali go nie tylko pozostali męscy uczestnicy programu, ale nawet jego własny syn – Kuba.
Gdyby mój ojciec stał tu przy mnie, to strzeliłbym mu w pysk – powiedział chłopak, śledząc tę sytuację na ekranie. – Zachowałeś się jak pi*** – dodał, zwracając się już bezpośrednio do swojego ojca.
Córka Alicji nie mogła się powstrzymać i wybuchła płaczem. Z kolei sam Sławomir musiał usłyszeć wiele przykrych słów pod własnym adresem.
Jesteśmy zaskoczeni tym, co mówisz. Jeszcze przed chwilą leżałeś z nią pod kocykiem – powiedział mu inny uczestnik.
Już po głosowaniu doszło do konfrontacji Anny i Sławomira. Odrzucona kobieta zarzuciła mu "słabość". Później, w obecności pozostałych bohaterów, nie potrafiła powstrzymać emocji. Zirytowana nazwała Sławomira "świnią".
Zwierzęta się lepiej zachowują – kontynuowała.