NewsySmutna wiadomość dla Rutkowskiego gruchnęła znienacka. Jest oficjalny komunikat

Smutna wiadomość dla Rutkowskiego gruchnęła znienacka. Jest oficjalny komunikat

Jakiś czas temu media obiegła informacja o ponownym nawiązaniu przez TVN współpracy z Krzysztofem Rutkowskim. Wszystko wskazuje na to, że jednak do tego nie dojdzie. TVN zabrał głos w tej sprawie.

Smutna wiadomość dla Rutkowskiego
Smutna wiadomość dla Rutkowskiego
Źródło zdjęć: © AKPA

Krzysztof Rutkowski lata temu brylował na antenie stacji TVN w serialu "Detektyw". Niedawno natomiast ogłosił, że powróci do telewizji z nowym programem. – W przyszłym tygodniu zaczynamy zdjęcia pilotażowe, a emisja jeszcze w tym roku – zapowiedział kontrowersyjny milioner w rozmowie z Plejadą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Anna Kalczyńska komentuje stylizacje Melanii Trump. "Stanowiła pewien kłopot"

Krzysztof Rutkowski jednak nie pojawi się w TVN

Entuzjazm Krzysztofa Rutkowskiego ostudzi najnowszy komunikat stacji TVN. Joanna Górska, będąca dyrektorem Działu PR TVN Warner Bros. Discovery, przekazała portalowi Świat Gwiazd: "Nie było takiej propozycji, więc dementuję. Krzysztof Rutkowski nie będzie miał programu w telewizji TVN".

Prokuratura wszczyna postępowanie ws. Krzysztofa Rutkowskiego

Pod koniec ubiegłego roku Goniec.pl opublikował tekst poświęcony kobiecie z Będzina, która poprosiła Rutkowskiego o pomoc ws. jej męża. Choć miała zapłacić 15 tys. euro, to rzekomo zlecone działania nie zostały wykonane. Co więcej, współpracownicy detektywa bez licencji mieli wystawić fakturę za niezrealizowaną usługę.

Już w styczniu Goniec.pl przekazał, że śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty w Łodzi. Sprawa jest badana pod kątem potencjalnego oszustwa. Sam celebryta odniósł się do sytuacji w rozmowie z Pudelkiem.

Bardzo się cieszę, że prokuratura wszczęła śledztwo, ale warto podkreślić, że nie przeciwko mnie, lecz w sprawie. (...) Gdyby ktoś poczuł się oszukany, logiczne jest, że w pierwszej kolejności telefonuje do biura i mówi: "Panie Krzysztofie, nie zrobiliście roboty do końca w taki czy inny sposób. Chciałabym się z panem rozliczyć". My na to odpowiadamy: "Dobrze, proszę pani, zrobiliśmy to, to, to i to. Dla świętego spokoju proszę, oto dla pani dwa tysiące euro, pięć tysięcy euro. Zamknijmy ten temat" – powiedział Krzysztof Rutkowski.

Wybrane dla Ciebie