Sławomir Zapała i Kajra zrobili sobie niesmaczny żart z katastrofy smoleńskiej! Internauci oburzeni: "Przekroczyliście granice"
Sławomir Zapała i Kajra przekroczyli granice dobrego smaku. Małżonkowie w rubaszny sposób żartowali sobie z katastrofy smoleńskiej. Ich mało zabawne słowa wprawiły internautów w osłupienie.
13.04.2019 | aktual.: 13.04.2019 23:42
10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem rozbił się samolot, którym polska delegacja państwowa leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach. W wielkiej katastrofie zginęło aż 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Feralnego dnia tragiczną śmierć ponieśli również ministrowie, parlamentarzyści, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, oficerowie Biura Ochrony Rządu i członkowie załogi tupolewa, a także zaproszone na uroczystość osobowości polskiej kultury. Od 9 lat Polacy obchodzą rocznicę tragicznego w skutkach lotu w wielkiej zadumie.
Okazuje się, że nie wszyscy tak samo mocno przeżywają rocznicę tej nieprawdopodobnej tragedii. Jednym z prześmiewców jest Sławomir Zapałaze swoją małżonką Kajrą. Piosenkarz znany ze swoich niewybrednych tekstów, którymi karmił widzów miedzy innymi w teleturnieju Big Music Quiz, w towarzystwie żony gościł niedawno w popularnym programie Jarosława Kuźniara. Sławomir i Kajra podczas rozmowy z dziennikarzem zrobili sobie niestosowne żarty z katastrofy smoleńskiej. Jadąc autem w okolicy Placu Piłsudskiego w Warszawie małżonkowie nie powstrzymali się od zaskakujących komentarzy:
O! Co tu się dzieje? – spytał Sławomir.
Kuźniar przypomniał, że jest 10 kwietnia, czyli dziewiąta rocznica katastrofy smoleńskiej. Do rozmowy dołączyła się błyskotliwa Kajra:
No tak, urodziny Don Vasyla – odpowiedziała Kajra.Chodziło mi o inny 10 kwietnia. Żandarmeria wojskowa, pomnik smoleński – sprostował Kuźniar.Don Vasyl ma rozmach – skwitował Sławomir.
Żarciki Sławomira i jego żony wypowiedziane w rocznicę wielkiej tragedii wprawiły w osłupienie cały internet. Obserwatorzy kariery autora hitu Miłość w Zakopanem nie kryli swojego wielkiego oburzenia zachowaniem artysty:
- To już trzeba chyba sięgnąć dna, żeby śmiać się z takich rzeczy
- Jakim debilem trzeba być, żeby żartować z katastrofy smoleńskiej i śmierci prawie setki ludzi
- Ciekawe, czy by to tak cię śmieszyło, jakby to twoi bliscy tam zginęli pajacu
- Przekroczyli granicę, a ja już nie mogę patrzeć na jego twarz i ten wąs
Warto wspomnieć, że Sławomir Zapała ulubieńcem konserwatywnego w swoich poglądach prezesa TVP Jacka Kurskiego, przez co jego żarcik w temacie Smoleńska wydaje się jeszcze bardziej zaskakujący.
Co myślicie o zachowaniu Sławomira i jego żony?
Zobacz także
