Romuald Lipko tuż przed śmiercią zdobył się na piękny gest. Dopiero teraz wszystko wyszło na jaw
Romuald Lipko i Krzysztof Cugowski w 1974 roku założyli zespół Budka Suflera. W kolejnych latach grupa stworzyła ponadczasowe hity, wśród których można wymienić takie jak m.in. Takie tango oraz Jolka, Jolka pamiętasz. Występowali do 2014 roku. Potem zawiesili działalność.
Gdy pojawiły się pierwsze głosy o reaktywacji zespołu, Krzysztof Cugowski odciął się od pomysłu, twierdząc, że skupia się na karierze solowej. Swoją decyzję tłumaczył m.in. w rozmowie z Super Expressem, gdzie powiedział, że do powrotu raczej nie dojdzie:
Na wypowiedź zareagował Lipko, który mówił, że zakończenie działalności było wymuszone przez dawnego wokalistę.
Romuald Lipko i Krzysztof Cugowski pogodzili się
Lipko i Cugowski toczyli wojnę. O co? Podobno nie mogli dojść do porozumienia w sprawie praw autorskich. Lider zespołu chciał, by jego nazwisko pojawiło się przed nazwą Budka Suflera. Był to powód, dla którego wyrzucono go z grupy. Pomimo trwającego konfliktu między założycielami, zespół wznowił działalność, bez Cugowskiego, za to z nowym wokalistą, Robertem Żarczyńskim.
Romuald często mówił, że nigdy nie dojdzie do pojednania między nim a Krzysztofem. Uważał, że zgoda może nastąpić jedynie w przypadku, gdy ludzie próbowali ze sobą rozmawiać, a mieli co do tego pewne trudności, czyli negocjacje nie zostały osiągnięte:
Okazuje się jednak, że Lipko zmienił zdanie i zdobył się na piękny gest. Kiedy trafił do szpitala, dwa dni przed śmiercią spotkał się z Krzysztofem. Artyści wyjaśnili sobie wszystkie niedomówienia i doszli do zgody:
Romuald Lipko zmarł dwa dni później – w czwartek, 6 lutego. Jego pogrzeb odbędzie się w Lublinie w najbliższą środę o godzinie 13:00. Msza pogrzebowa zostanie odprawione w Archikatedrze Lubelskiej.